W Dune: Awakening pojawił się przeciwlotniczy czerw pustyni. Gracze napotkali latającego potwora, przed którym nie sposób uciec
W Dune Awakening nic nie uratuje was przed gniewem czerwia. Na niektórych serwerach pojawiły się monstra, które pożerają nawet ornitoptery.

Jeden z grających w Dune: Awakening był świadkiem niecodziennego zjawiska. Czerw pustyni wyskoczył na wysokość ponad 400 metrów i na tym pułapie zaatakował jeden z ornitopterów. Oczywiście oznaczało to praktycznie „instant-kill”, maszyna nie miała szans z potęgą Shai-Huluda. Gracz nagranie opublikował na forum Reddita, aby przestrzec innych przez „przeciwlotniczymi” umiejętnościami największych rezydentów Arrakis.
O tym, że czerwie potrafią wyskoczyć ponad piaski, było wiadomo od dawna. Wszak gra oferuje element ostrzegania o jego bliskości, odczuwalny nawet, gdy jesteśmy w powietrzu. Jednak tak wysokiego pułapu działania tego stwora ciężko było się spodziewać.
Latający czerw pustyni
W powieściach Franka Herberta można znaleźć informację o rozmiarze czerwi pustyni. Zdaniem doktora Yueh osiągają one 450 metrów długości, ale istnieją niepotwierdzone przekazy o ponad 700-metrowych osobnikach żyjących w południowych rejonach planety. Biorąc pod uwagę prędkość poruszania się tych stworów można założyć, że są one w stanie wydostać się na pewną wysokość ponad piaski Diuny.
Czy prawidłowo zostało to oddane w grze Dune: Awakening? Naturalnie pojawiają się wątpliwości, lecz pamiętajmy, że nie jest to symulator czerwia, lecz gra MMO z elementami survivalu. Dodatkowo jej akcja umiejscowionia jest w alternatywnym biegu historii, w którym Paul Atryda w ogóle się nie narodził, teoretycznie więc wszystko jest możliwe i akceptowalne.
Mimo to, nie ma się co oszukiwać – przedstawiona sytuacja to raczej wyjątek i chwilowy bug, choć są inne doniesienia o takim zjawisku. Gdyby tak epickie wyskoki czerwi wprowadzono do gry na stałe, mogłyby one mieć negatywny wpływ na rozgrywkę i stan nerwów graczy. Na ten moment w komentarzach do wątku użytkownicy zalecają zaś utrzymywanie odpowiedniej wysokości, szczególnie podczas nieruchomego zawisu, gdy piaskowy stwór pojawił się w pobliżu. Miejmy nadzieję, że twórcy szybko zajmą się wybrykami tych władców pustyni.
Shai-Hulud
Fremeni używają określenia „Shai-Hulud” w stosunku do czerwi wyrażając w ten sposób szacunek lub wręcz obawę przed tymi stworami. Słowo to zostało wzięte z języka arabskiego i nieco zmodyfikowane. Znaczy mnie więcej – „coś nieśmiertelnego” lub „coś z wieczności”. Frank Herbert tworząc uniwersum Diuny w wielokrotnie inspirował się kulturą bliskowschodnią.
- Różności
- PC