Venom 2 ucieka przed filmem Szybcy i wściekli 9. Premiera opóźniona

Mamy złe wieści dla osób czekających na film Venom: Let There Be Carnage (w Polsce ukaże się jako Venom 2: Carnage). Obraz zaliczył kolejny poślizg i jego premiera została przełożona na 17 września tego roku. Przypomnijmy, że początkowo produkcja miała zadebiutować jeszcze w ubiegłym roku, ale z powodu koronawirusa była wielokrotnie opóźnuiana. Ostatnim terminem miał być 25 czerwca, ale jak widać, również nie okazał się ostatecznym.

Powody takiej decyzji są łatwe do zrozumienia. Na 25 czerwca przełożono bowiem premierę filmu Szybcy i wściekli 9. Wytwórnia Sony Pictures musiała uznać, że bezpośrednia konfrontacja z tym tytułemu trudniłaby nowemu Venomowi odniesienie sukcesu.

Warto zwrócić uwagę na to, że serię opóźnień zaliczył również inny film Sony Pictures w postaci Nie czas umierać, czyli najnowszej odsłony cyklu o przygodach Jamesa Bonda.

Wytwórnia jest w o tyle trudnej sytuacji, że nie ma własnego serwisu streamingowego. Konkurencyjne firmy, takie jak Warner Bros. czy Disney, mogą eksperymentować z hybrydowymi modelami, w ramach których produkcje debiutują tego samego dnia w kinach i w usługach takich jak HBO Max czy Disney+. Tego rodzaju premiery i tak są mniej dochodowe niż tradycyjne debiuty przed pandemią, ale mają sens biznesowy, gdyż napędzają subskrypcje serwisów streamingowych.

Sony mogłoby jedynie liczyć na jednorazowy zysk z umowy licencyjnej za udostępnienie filmu w usłudze konkurencyjnej wytwórni. Nic więc dziwnego, że zdecydowano się na kolejne opóźnienie premiery Venom 2: Carnage, zwłaszcza gdy okazało się, że dotychczasowy termin oznaczałby konieczność konkurowania z F9. Pozostaje mieć nadzieję, że to ostatnia obsuwa.

1. Recenzja filmu Venom
2. Strona internetowa Sony Pictures
3. Hity filmowe, które mieliśmy zobaczyć 2020, a obejrzymy w 2021 roku