Użytkownicy Windows 11 zobaczyli w prognozie -273°C. To powracający błąd aplikacji Pogoda
Aplikacja Pogoda w systemie Windows zmroziła dziś część swoich użytkowników. Zobaczyli oni w prognozie zero bezwzględne. Czy to oznacza, że czeka nas globalny kataklizm i Frostpunk stanie się rzeczywistością?

Dzisiejszy poniedziałek zdawał się być zwykłym, codziennym dniem, gdy zrozpaczeni zakończeniem weekendu udajemy się do pracy. Warto jednak sprawdzić pogodę, bo niestety lato się skończyło, a nadchodzą chłodniejsze dni. Tyle że aplikacja Pogoda od Windowsa stwierdziła, że nic tak nie rozgrzewa do pracy jak zapowiedź zera bezwzględnego, czyli temperatury -273°C. Możliwe, że są to pochodne ostatnich problemów z aktualizacjami systemu operacyjnego, które prawdopodobnie doprowadzały do wadliwego działania dysków SSD.

Takie wartości zwykle pojawiają się, gdy API pogodowe nie zwróci poprawnych danych, a system podstawi wartość domyślną lub pustą, którą interpretuje się właśnie jako -273°C (czyli wartość przeliczoną z zera w kelwinach). Innymi słowy – jeśli brakuje danych, aplikacja uznaje, że wartość wynosi 0 kelwinów, co przekłada się na to, że Windows pokazuje nam -273°C.
To nie pierwszy (i pewnie nie ostatni) raz, gdy aplikacja Pogoda straszy nas globalnym kataklizmem. Takie błędy pojawiały się okazjonalnie już w przeszłości i ponownie było to zero bezwzględne.
Tak więc, póki co, nie ma się czym przejmować, ale profilaktycznie… lepiej trzymać ciepłe ubrania pod ręką. Żartuję. Gdyby jakikolwiek człowiek został wystawiony na działanie takiej temperatury, praktycznie atomy wewnątrz niego przestałyby się poruszać, a wszelkie procesy biologiczne zostałyby wstrzymane. W ciągu zaledwie kilku chwil wszelkie płyny ustrojowe zamieniłyby się w lód, a mózg przestałby pracować.
Samo zjawisko zera bezwzględnego jest jednak bardzo intrygujące z perspektywy fizyki kwantowej. Dlatego naukowcy starają się w jakiś sposób stworzyć środowisko, w którym taka temperatura mogłaby zaistnieć i być utrzymywana przez dłuższy czas.