OpenAI uruchomiło sklep z chatbotami, w którym swoje treści może zamieszczać każdy zweryfikowany użytkownik. Jak się okazuje miejsce to zalewane jest przez czasem niezgodny z prawem spam.
Już niejednokrotnie przekonaliśmy się, że chociaż sztuczna inteligencja niesie za sobą wiele korzyści. Z drugiej strony jednak, w niepowołanych rękach może stanowić problem. Świetnie pokazuje to dziennikarskie śledztwo przeprowadzone przez dziennikarzy portalu Tech Crunch. Wynika z niej, że GPT Store, czyli sklep z chatbotami otworzony przez OpenAI pozostawia wiele do życzenia.
Całość opisana została w artykule zamieszczonym na wspomnianym wcześniej portalu. Idea prostego dostępu do technologii OpenAI, okazała się nie do końca działać.
Warto przypomnieć, że OpenAI ma już problemy związane z prawami autorskimi. Według New York Times, miało ono bezprawnie używać materiałów z portalu do szkolenia AI. Co najciekawsze jednak gigant technologiczny, odpierają zarzuty i twierdzi, że dowody zostały zmanipulowane.
W tym przypadku OpenAI może jednak spać spokojnie. Amerykańska ustawa o ochronie praw autorskich, DMCA skonstruowana jest bowiem w taki sposób, że jeśli firmy hostujące usługę spełniają określone warunki to nie ponoszą odpowiedzialności za użytkowników.
0

Autor: Agnieszka Adamus
Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.