Studio OtherSide Entertainment udało się zebrać na Kickstarterze minimalną kwotę potrzebną do wyprodukowania Underworld Ascendant, czyli gry będącej spadkobiercą serii Ultima Underworld.

Pracownicy studia OtherSide Entertainment mają powody do zadowolenia. Zorganizowany przez nich Kickstarter przekroczył minimalną kwotę 600 tysięcy dolarów potrzebną do wyprodukowania gry Underworld Ascendant, czyli następcy kultowej serii Ultima Underworld. Ostatnie tygodnie musiały być dla zespołu całkiem nerwowe. Nie jest to bowiem projekt, który w błyskawicznym tempie zgromadził duże kwoty i wymagane minimum udało się zdobyć raptem siedem dni przed końcem akcji.
Podążając za przykładem innych Kickstarterów autorzy ogłosili kilka kolejnych progów finansowych, których osiągnięcie umożliwi opracowanie dodatkowych elementów:
Zbiórka dobiegnie końca 6 marca, więc raczej uda się osiągnąć tylko część w wymienionych progów.
Przypomnijmy, że Underworld Ascendant powstaje jako bezpośredni spadkobierca serii Ultima Underworld. Otrzymamy zatem grę RPG z silnymi elementami zręcznościowymi, akcją ukazaną z oczu bohatera oraz naciskiem położonym na zaoferowanie graczowi dużej swobody podczas eksploracji oraz wybierania metod pokonywania wyzwań. Cała kampania osadzona zostanie w potężnych podziemiach, a oczkiem w głowie autorów jest zapewnienie maksymalnej immersji.
Wiążemy z tym projektem olbrzymie nadzieje, gdyż seria Ultima Underworld to jeden z najważniejszych cykli w historii gier pecetowych. Wprowadzone w tych dwóch produkcjach rozwiązania były potem stosowane w takich przebojowych markach jak Thief, System Shock, Deus Ex oraz BioShock. Warto dodać, że zespół OtherSide Entertainment świetnie nadaje się do opracowania tego projektu, gdyż składa się on głównie z byłych pracowników legendarnego Looking Glass Studios.
Więcej:Kultowe Heroes 3 posłużyło za bazę dla stołowej gry RPG. Pracują nad nią Polacy
Gracze
Steam

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.