Twórcy Stranger Things staną przed sądem

Sąd nie zgodził się na oddalenie pozwu o plagiat pod adresem braci Dufferów, wniesionego przez Charliego Kesslera. Twórcy Stranger Things spotkają się z oskarżycielem w sądzie 6 maja. Czy autorzy popularnego widowiska zdołają się obronić?

Jak potoczy się rozprawa o plagiat, którego rzekomo dopuścili się twórcy serialu?

Bracia Matt i Ross Dufferowie, czyli twórcy popularnego serialu Stranger Things, nie mają zbyt wielu powodów do zadowolenia. Jak podaje serwis Deadline, sąd nie zgodził się na oddalenie pozwu o plagiat, wniesionego przez Charliego Kesslera. Data pierwszej rozprawy została zaplanowana na 6 maja bieżącego roku. Charlie Kessler od roku obwinia autorów słynnego show Netfliksa o wykorzystanie jego pomysłu na film i przeniesienie go do serialu.

Bracia Dufferowie naturalnie zaprzeczają wszystkim oskarżeniom o plagiat, tłumacząc, że nad projektem, który aktualnie znamy jako Stranger Things, pracowali od 2010 roku. Niestety, na poparcie swoich słów nie mają żadnych dowodów. Po stronie autorów serialu stoi także sama platforma, której przedstawiciel zapewnił, że mają oni pełne wsparcie ze strony firmy. Przypomnijmy, że trzecia seria popularnego widowiska Netfliksa ukaże się 4 lipca.

Oskarżający przyznaje, że spotkał braci przed wieloma laty na festiwalu Tribeca. Jednym z tematów poruszanych w rozmowie był pomysł na film, który miałby nosić tytuł The Montauk Project. Dufferowie zainteresowali się pomysłem i zaproponowali Kesslerowi współpracę, co zaowocowało przesłaniem scenariusza braciom. Akcja filmu miała rozgrywać się w małym miasteczku w stanie Nowy Jork, w którym działyby się paranormalne wydarzenia.

Co ciekawe, Charlie Kessler nakręcił nawet film krótkometrażowy, zatytułowany Montauk. Traktował on o zaginionym chłopcu i potworze z innego wymiaru, który przybiera postać zabawki. Tłem wydarzeń była znajdująca się niedaleko baza, w której prowadzone są eksperymenty na dzieciach. Tytuł filmu nie pozostaje bez znaczenia w kontekście sprawy sądowej, bowiem kiedy Netflix ogłosił w 2015 prace nad serialem, widowisko miało nazywać się właśnie Montauk. Jego akcja miała się rozgrywać na Long Island.