Twitch będzie płacił mniej najlepszym streamerom
Twitch kończy z „umowami premium” dla czołowych streamerów, czym zirytował nie tylko gwiazdy platformy, ale nawet pomniejszych twórców.

Źródło: Twitch
Minionej nocy Twitch ogłosił zmiany w podziale przychodów z subskrypcji między platformą a największymi streamerami. Od 1 czerwca 2023 roku wszystkie kanały będą oddawać połowę pieniędzy od subskrybentów Twitchowi.
Dla sporej części użytkowników nie jest to żadna zmiana. Taki podział obowiązuje już od pewnego czasu, co platforma uzasadnia, „że działamy razem”. Wyjątkiem są najpopularniejsi streamerzy.
Dotychczas około 10% kanałów miało „umowę premium” (jak to ujęto we wpisie na oficjalnej stronie platformy), w ramach której ich twórcy zatrzymywali dla siebie 70% środków przekazywanych w ramach subskrypcji. Jednakże od czerwca będzie to obowiązywać tylko do pierwszych 100 tysięcy dolarów przychodu.
Twitch rozgniewał streamerów
W ostatnich miesiącach (jeśli nie latach) nie brakowało takich i innych kontrowersji wokół decyzji Twitcha (vide sprawa basenowych transmisji, które obecnie mają własną kategorię na platformie). Jednakże wszystkie te „afery” to nic w porównaniu z burzą, jaka rozpętała się w mediach społecznościowych po ostatnim ogłoszeniu.
Frustrację największych gwiazd Twitcha łatwo zrozumieć. Z ich perspektywy wygląda to tak, że Twitch w praktyce zabiera im pieniądze z rąk, mimo że to oni napędzają sukces króla streamingu (o czym zresztą wspomniano w ogłoszeniu). Jednakże nawet pomniejsi streamerzy nie są zachwyceni zapowiedzianą zmianą.
Twitch bez poprawek, ale z częstszymi reklamami
Internauci zwracają uwagę na wiele kwestii – od narzekań na zastój techniczny Twitcha (rozdzielczość 1080p i przepustowość transmisji 6000 kb/s to wciąż maksimum), przez porównania z konkurencją (głównie serwisem YouTube), po niedowierzanie, że tak gigantyczna korporacja, jak Amazon, rzekomo sugeruje, że ma problemy z opłacaniem serwerów.
Jednakże najczęściej wytykanym problemem jest sprawa reklam. Jak zwraca uwagę m.in. Asmongold, w ostatnim czasie Twitcha zabijają coraz bardziej nachalne spoty reklamowe. Zdarza się, że użytkownik musi obejrzeć sześć przerywników tego typu jeden po drugim, nim zacznie oglądać transmisję (albo wznowi seans).

Twitch – najlepsza reklama dla konkurencji?
Pośród narzekań da się też znaleźć sporo wpisów streamerów, którzy poważnie zastanawiają się nad rezygnacją z usług Twitcha.
Już jakiś czas temu niektóre z ekskluzywnych gwiazd platformy próbowały swych sił u konkurencji, choć z różnym skutkiem. Miejscem „ucieczki” był przede wszystkim YouTube, aczkolwiek powolny rozwój funkcji streamingowych w tym serwisie sprawił, że większość wróciła na Twitcha, nawet jeśli nie zrezygnowali z innych platform.

Jednakże ostatnia decyzja Amazona zdaje się być kroplą, która przelała czarę goryczy. Zwłaszcza że Google podobno szykuje sporo poprawek dla streamerów (o czym wspomina m.in. Valkyrae), choć nie wiadomo, kiedy trafią ona na YouTube’a.
Niemniej coraz częściej pojawiają się głosy, że jeśli Twitch będzie dalej zrażał do siebie streamerów, to Google wystarczą najbardziej podstawowe zmiany, by z łatwością zdetronizować obecnego króla streamingu. Chyba że zrobi to inna platforma, jak choćby Fanhouse, który znalazł ciekawy sposób na reklamę swoich usług.
W międzyczasie internauci zastanawiają się, czy aby streamerzy nie powinni mocniej okazać swojego niezadowolenia. Na przykład ignorując tegoroczną edycję konwentu TwitchCon, która rozpocznie się 7 października.
Komentarze czytelników
Tasdeadman Generał
Być może kiedyś dorośniesz i zrozumiesz, że wszystko jest warte tylko tyle, ile ktoś zechce za to zapłacić.
Jeżeli robisz 8h za 3k to rzuć pracę i zacznij streamować, to nic nie kosztuje. Jeżeli uważasz, że nie każdy zdoła zdobyć popularność, to to jest tylko i wyłącznie problem tej osoby.
Jeżeli są ludzie, którzy chcą oglądać streamera czy płacić mu donate to widocznie według tych ludzi ten człowiek jest tego warty.
Czifu z Bunkra Pretorianin
Ale dlaczego ktokolwiek z was uważa, że jakiś stremerek miałby zarabiać miliony ?
Nie wiem czemu, ale od zawsze wnerwia mnie, że 99% $$$ zarabiają za to kim są, a nie to co robią i jak są w tym dobrzy.
Wyobraźcie sobie, że pracujecie 8h dziennie by zarobić 3k, a tam za mniej zarabiają miliony.....
Oczywiście jest jak jest i takie są prawa rynkowe, ale wyobraźcie sobie, że za kilka tyś lat ludzkość ma setki planet skolonizowanych i tryliony populacji.
Gdyby zachować skalę $$$ vs ilość widzów, to najpopularniejsi streamerzy zarabiali by tyle, że mogli by kupować sobie własną planetę ....
kaagular Generał
YouTube jest konkurencją do niczego bo nie wiem jak dla streamerów ale dla użytkownika jest tak nieprzyjazny, że szok, że tak się da.
Szkoda, że Twitch skręca w stronę YT... na przykład co im do głowy przyszło, że skasowali desktopową aplikację, która działała o wiele sprawniej niż przeglądarka.
NightBosman Konsul

Monopolista może sobie pozwolić niestety na wiele, ich jęki nie zmienią nic, gdyż nie mają ŻADNEJ karty przetargowej.
SpookyYuuki Generał

Pójdą na youtuba i już twitchowi się zmieni polityka i zasady ;p
Youtube jest dobrą konkurencją bo ma lepsze warunki.