Trzynastu aktorów z Czarnobyla HBO pojawiło się w Andorze. Te seriale łączy więcej niż tylko sukces wśród widzów
Andor i Czarnobyl to dwa świetne seriale, ale łączy je coś więcej niż tylko dobre recenzje. Przedstawiamy kilkunastu aktorów, którzy wystąpili w obu produkcjach.

Niedawno na platformie Disney+ zadebiutowały finałowe odcinki drugiego sezonu Andora. Ostatnia odsłona losów Cassiana spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem przez fanów i przez recenzentów, a spora w tym zasługa nie tylko Tony’ego Gilroya i napisanego przez niego scenariusza, lecz także aktorów, którzy dali z siebie wszystko. Co ciekawe, aż kilkunastu artystów, których mogliśmy podziwiać w serii Star Wars, wcześniej wystąpiło w innym cenionym serialu – Czarnobylu.
Użytkownik Reddita RevertBackwards przygotował zestawienie ukazujące aktorów i postacie, w które wcielili się w produkcjach Star Wars oraz HBO. Jak możemy zobaczyć na poniższym materiale, zarówno w obsadzie Andora jak i Czarnobyla znaleźli się Stellan Skarsgard, Robert Emms, Adrian Rawlins, Alex Ferns, Josef Davies, Kieran O’Brien, Alex Blake, Ron Cook, Alison Bargeter, Caoilfhionn Dunne, Pandora Colin, Lucy Russell oraz Jimmy Walker.
Czy to zbieg okoliczności, że aż tylu aktorów wystąpiło w obu przywołanych, wysoko ocenianych serialach? Niekoniecznie. Reżyserką obsady obydwu hitów jest Nina Gold. Zapewne producentka była tak zadowolona z pracy tych artystów przy Czarnobylu, że postanowiła zaangażować ich także do gwiezdnowojennego tytułu. Warto dodać, że Gold odpowiada również za dobór gwiazd do takich głośnych produkcji jak Konklawe, Gra o tron czy Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie.
Przypomnijmy, że Czarnobyl opowiada o wielkiej katastrofie – wybuchu reaktora w elektrowni jądrowej w Czarnobylu w 1986 roku, na terenie ówczesnego ZSRR. Serial sci-fi Andor przedstawia zaś historię Cassiana Andora, który wyrasta na przywódcę Rebelii.
Czarnobyl można obejrzeć na platformie Max, a Andora – na Disney+.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!