futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość Tech 8 września 2025, 09:35

Po tym jak tryb AI trafił do wyszukiwarki Google, ludzie boją się, że Internet jaki znamy powoli staje się pieśnią przeszłości

Google może zaimplementować sztuczną inteligencję w swoją wyszukiwarkę. Entuzjazm jest jednak skutecznie studzony.

Źródło fot. Solen Feyissa; Unsplash.com; 2020
i

Google ma plany dotyczące rozwoju sztucznej inteligencji w swojej wyszukiwarce. Niektórzy uważają, że firma stoi na rozdrożu: jedna ścieżka poprowadzi ją ku świetlanej przyszłości, a druga może zepchnąć wyszukiwarkę w cień konkurencji, takiej jak ChatGPT od OpenAI. Ostatnie wpisy osób związanych z Google'em pokazują, że mogą nas czekać istotne zmiany w tym, jak szukamy informacji.

Google planuje dalszą implementację AI w wyszukiwarkę

Google zaprasza do zapoznania się z funkcją, jaką jest „tryb AI”, czyli wyszukiwarka wspomagana przez sztuczną inteligencję. Wyobraźnię internautów rozbudziła krótka wymiana zdań między Loganem Kilpatrickiem z Google'a a Andriyem Burkovem, który ma doktorat z badań nad sztuczną inteligencją.

Burkov nakreślił, z jakim, jego zdaniem, problemem boryka się firma. Konkurencja jest coraz większa i Google powinien ustawić wyszukiwanie w trybie AI jako domyślne dla każdego użytkownika. Odsuwanie w czasie tej opcji sprawia, że Google samodzielnie spycha się na boczny tor na rzecz konkurencji, takiej jak wspomniane OpenAI. Kilpatrick odpisał na te sugestie wyłącznie jednym słowem: „wkrótce”.

Doprowadziło to oczywiście do wniosku, że Google faktycznie ma taki plan, a wyszukiwanie za jakiś czas będzie dostępne wyłącznie ze wspomaganiem AI. Pod jednym z takich wpisów pojawił się jednak Robby Stein, który studzi emocje. Zdradził on, że firma chce jedynie ułatwić dostęp do wyszukiwania wspartego sztuczną inteligencją tym osobom, które faktycznie tego chcą.

Internauci wolą, żeby AI pozostało z boku

Komentarz Steina uspokoił część internautów, bo ci preferowaliby, żeby wyszukiwanie w sieci pozostało takim, jakim jest obecnie. Podsumowania AI Google’a już poczyniły spustoszenie w sieci, a dalsze wdrażanie sztucznej inteligencji mogłoby tylko pogorszyć sprawę i doprowadzić do dalszego „umierania Internetu”. Ucierpieliby na tym użytkownicy sieci oraz firmy chcące pozostać widocznymi, a nie wiadomo, jak wpłynęłoby na to AI.

Nie wszyscy jednak wierzą w słowa Robby’ego Steina. Bańka AI sprawiła, że korporacje szukają nowych sposób na wprowadzenie sztucznej inteligencji w swoje aplikacje i z Googlem nie jest inaczej (co pokazuje „tryb AI”). Dlatego niektórzy internauci patrzą na słowa Kilpatricka jako swego rodzaju przepowiednię, bo jeśli wyniki pokażą, że użytkownicy nie korzystają z wyszukiwarki AI, to wtedy stanie się domyślna, bo wykresy muszą się zgadzać.

Natomiast jeśli jesteście ciekawi, jak działa „tryb AI”, musicie uzbroić się w cierpliwość. Niektórym użytkownikom wyświetla się komunikat: „Tryb AI nie jest obecnie dostępny na Twoim urządzeniu ani koncie”, co prawdopodobnie jest spowodowane ograniczeniami regionalnymi, a obecne testy są prowadzone wyłącznie w Stanach Zjednoczonych.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

więcej