TrainCrasher - premiera mobilnej chodzonej bijatyki

Studio Softmax wypuściło androidową wersję gry TrainCrasher, czyli mobilnej chodzonej bijatyki wzbogaconej elementami RPG.

Adrian Werner

1 stycznia 2016 12:15

Mamy dobre wieści dla fanów chodzonych bijatyk. Na rynku właśnie zadebiutowała androidowa wersja najnowszego mobilnego przedstawiciela tego gatunku, czyli TrainCrasher.

Gra w zeszłym miesiącu zadebiutowała na iOS. Na razie nic nie wskazuje, aby autorzy mieli w planach opracowanie wersji na inne platformy. Produkcja korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami.

TrainCrasher nie posiada rozbudowanej warstwy fabularnej. Akcja toczy się w bliżej nieokreślonej postapokaliptycznej rzeczywistości, w czasach gdy większość planety została zamieniona w pustynię, niezdolną do utrzymania jakiegokolwiek życia. Pomiędzy pozostałymi miastami kursują potężnie opancerzone pociągi i to wewnątrz jednego z nich rozgrywa się cała gra. Kontrolę nad nim przejął bowiem gang kryminalistów, a naszym zadaniem staje się ich wyeliminowanie oraz pokonanie ich herszta, czyli tajemniczego szermierza, którego twarz skrywają bandaże.

Do wyboru jest kilka postaci dysponujących unikalnymi stylami walki. Wśród nich znalazł się m.in. szermierz Ron, korzystająca z olbrzymiego topora Mei, polegający na pięściach Zett czy specjalizujący się w broni palnej Hound. Ci czterej bohaterowie dostępni są od samego początku, ale autorzy pozostawili także sporo miejsca na dodatkowych wojowników, którzy ukażą się w przyszłych aktualizacjach.

Jak na chodzoną bijatykę przystało, w TrainCrasher naszym zadaniem jest parcie w prawą stronę ekranu i eliminowanie hord wrogów. Co pewien czas musimy także zmierzyć się z potężnymi bossami. System walki pozwala wyprowadzać standardowe ataki, aktywować techniki specjalne oraz łapać i rzucać przeciwnikami, a wszystkie te trzy akcje da się łączyć w długie kombosy. Zabawę wzbogacają elementy RPG w postaci system rozwoju postaci oraz mechaniki craftingu ekwipunku, pozwalającej na ulepszanie uzbrojenia i pancerzy. Wszystko to nie tylko poprawia statystyki, ale także umożliwia zdobywanie dostępu do nowych umiejętności i ataków.

Więcej:Krwawe, bezkompromisowe Acts of Blood ma szansę przypaść do gustu fanom Sifu