Monitoring dla wielu osób wciąż wydaje się drogą inwestycją. Faktycznie, kiedyś zabezpieczenie swojego domu w ten sposób nie było tanie. Na szczęście to się zmieniło. Dziś ochrona może być tania i łatwa do skonfigurowania.
Żeby była właśnie taka, wystarczy wybrać kamerę TP-Link Tapo C210. Choć na stronie producenta widnieje informacja, że jest to nowość, w rzeczywistości urządzenie jest dostępne na rynku od jakiegoś czasu. I prawdopodobnie szybko się to nie zmieni, bo sprzęt jest rozchwytywany. To prawdopodobnie najpopularniejsza obrotowa kamera Wi-Fi do monitoringu na świecie, przynajmniej jeśli chodzi o użytkowników prywatnych.
Kamera TP-Link Tapo C210 jest przeznaczona do użytku wewnątrz domu. Urządzenie monitoruje i po włożeniu karty microSD o maksymalnej pojemności 256 GB nagrywa pomieszczenie w 360° w poziomie (114° w pionie). Nic nie umknie więc uwadze właściciela. Szczególnie że jak na tak tani sprzęt, jakość obrazu jest zadowalająca – w rozdzielczości 3 Mpix (2304 × 1296 pikseli) wszystko jest wystarczająco wyraźne. I to nie tylko w dzień, ale również po zmroku. Kamera ma wbudowany tryb nocny (podczerwień 850 nm) z automatycznym przełączaniem filtra barwy. To nie wszystko. Znaleźć tu można także czujnik ruchu. Gdy wykryje on, że ktoś wszedł do pomieszczenia, zostanie wysłane powiadomienie. W trybie nocnym wykrywanie ruchu działa w odległości do 9 metrów. W momencie, gdy upewnimy się, że w domu jest ktoś, kogo nie powinno w nim być, może on zostać odstraszony za pomocą alarmu dźwiękowego i świetlnego.
Monitoring jednoznacznie kojarzy się z zabezpieczeniem swojej własności przed złodziejami. W dzisiejszych czasach, gdy sprzęt tego typu kosztuje „śmieszne” pieniądze, jego zastosowanie jest znacznie szersze. O zamontowaniu TP-Link Tapo C210 mogą pomyśleć np. rodzice, którzy chcą mieć oko na swoje dziecko znajdujące się w innym pomieszczeniu. Nie tylko będą oni mieli pogląd na to, co właśnie się dzieje, ale będą w stanie także usłyszeć pociechę. Kamera ma bowiem wbudowany mikrofon, który może przydać się, gdy dziecko jest jeszcze małe i budzi się w nocy.

Konfiguracja sprzętu odbywa się z poziomu aplikacji Tapo stworzonej z myślą o urządzeniach przenośnych (smartfony, tablety). Najłatwiej będzie pobrać ją ze sklepu Google Play i podążać krok w krok za instrukcją. Apka służy także do obsługi kamery. Za jej pomocą będziecie m.in. sterować urządzeniem, przeglądać nagrania, w czasie rzeczywistym sprawdzać, co się dzieje w domu czy ustawiać alarm. Najważniejsze, że to wszystko da się zrobić zdalnie – nawet będąc na drugim końcu świata. Wystarczy mieć połączenie z internetem.
Wszystkie ceny podane według stanu na dzień publikacji tekstu.
Liczbę sprzedanych egzemplarzy TP-Link Tapo C210 należy podawać w co najmniej setkach tysięcy. Czyni to z niej najpopularniejszy tego typu produkt kupowany przez użytkowników domowych. Nie ma co się czarować – decyduje o tym przede wszystkim niska cena, choć to niejedyny atut prezentowanego urządzenia.
Możliwe używanie z zablokowanym dostępem do Internetu po stronie routera zarówno w aplikacji Tapo, jak i iSpy (Windows) w standardzie ONVIF. Za tę cenę rewelacyjna jakość obrazu w dzień i w nocy. Opcje inteligentnego śledzenia obiektu oraz obracania są dostępne tylko wtedy, gdy kamera jest połączona z internetem. Stabilność 10/10 – od 3 miesięcy ani razu się nie zawiesiła.
– Michal
Rewelacyjna kamera, wszystko idealnie działa. Szkoda, że nie można podłączyć przewodu internetowego (nie ma portu Ethernet – dop. red.). Mam wrażenie, że urządzenie jest podobne do Xiaomi, aplikacja też. Mimo tych dwóch minusów polecam ten produkt.
– Tomek K
To już moja druga kamerka TP-Link Tapo. Jestem megazadowolony. Widoczność w nocy jest zadowalająca. Bardzo serdecznie polecam!
– Darosław
Miłe zaskoczenie. Bardzo fajnie doświetla w trybie nocnym. Fajna opcja rejestrowania w chmurze.
– Polecam.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
0

Autor: Mateusz Ługowik
Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.