To się nazywa wsparcie, 22-letnia karta graficzna AMD dostanie nowe sterowniki
Oto dobra nowina dla posiadaczy systemów operacyjnych Linux i zabytkowych kart graficznych. Układy Ati z rodziny R300 i R500 otrzymają aktualizację sterowników.

Starsze układy graficzne z reguły nie pozostają bez wsparcia. Aktualizacje sterowników Nvidii obejmują także układy jeszcze z generacji Pascal. Mowa jednak o kartach z 2016 roku, a co mają począć posiadacze 22-letnich urządzeń? Być może warto przesiąść się na Linuksa, bowiem system ten otrzyma poprawki sterowników dla Radeonów serii R300 i R500.
Radeon 9700 Pro z aktualizacją
W najnowszym wydaniu bibliotek graficznych Mesa 24, przewidziano także poprawki dla układów Radeon R300 i R500, m.in. Radeona 9500, oraz 9700. Mowa tutaj o czasach, gdy te karty były firmowane jeszcze przez Ati, nie przez AMD. Generacja ukazała się w roku 2002, a więc wiele egzemplarzy urządzeń może mieć już 22 lata. Przynajmniej te, które przetrwały taki szmat czasu.

Ale jak widać tak jest, skoro ktoś myśli jeszcze o wydaniu dla nich aktualizacji. Ulepszeniu ma ulec proces cieniowania wierzchołków w procesorach graficznych. Aktualizacja sterownika Mesa Gallium3D OpenGL skupi się na obniżaniu NIR (Intermediate Representation), co oznacza poprawki w optymalizacji stosu kompilatora, który znajduje się w rdzeniu większości kompilatorów shaderów sterowników Mesa. Oprogramowanie ma być udostępnione do pobrania w tym kwartale 2024 roku.
Karta graficzna Radeon 9700 Pro posiada chip wykonany w technologii 150 nm, 128 MB pamięci i zegar GPU działający z częstotliwością 325 MHz. Szacunkowa zdolności przetwarzania pikseli wynosi 2,6 GPixels/s. A to jeden z mocniejszych układów rodziny R300. Dla porównania, najsłabsza karta graficzna Ada Lovelace, GeForce RTX 4060, posiada zdolność procesowania pikseli na poziomie 118 GPixels/s.
Karty graficzne kupisz w sklepie MediaExpert
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Microsoft znów musiał tłumaczyć się z Xboxów znikających ze sklepów