Ludzie cheatują, bo streamerzy, którzy włażą w tyłek Activision też cheatują i zarabiają na tym hajs.
Dlatego od czasów MW19/WZ wjechała mentalność, skoro oni psują grę to my też.
Proste.
Ktoś jeszcze wierzy że oni to poprawia antycheat, co premiera ta sama śpiewka. Secureboot, TPM 2.0 miały być zbawieniem i cały misterny plan w p... Kolejny raz pokazali że mają graczy w 4 literach, liczy się tylko kasa
no nie wiem, raczej i tak nie poskutkuje. Prawda jest taka, że obecnie mało kto naprawdę stara się tworzyć faktycznie i skuteczny anticheat. Większość po prostu woli udawać, że ma anticheata, by to mieć z głowy. Oczywiście coś zrobią, ale to raczej sklecanie na szybko na kolanach, żeby to mieć odhaczone. Większości nie chce się wysilać, udają, że mają anticheat, bo tak jest taniej.
"Gracze nie są też do końca przekonani, czy uwzględnienie w becie matchmakingu opartego na zdolnościach graczy (Skill-Based Matchmaking / SBMM) było dobrym pomysłem."
Od kiedy wprowadzili SBMM to w CoDa praktycznie przestałem grać. Wystarczy zagrać 2-3 dobre gry a potem trafia się do lobby ze spoceńcami, którzy nie wyłączają gry 24/7 i skutecznie rujnują jakikolwiek fun z gry jeśli nie chcecie non stop cisnąć na najwyższych obrotach. Takie spinanie się jakby się było na jakichś mistrzostwach świata zwyczajnie męczy. Albo to ja już się robię stary i trochę inaczej rozumiem koncept grania dla przyjemności.
W grach PvP zawsze będzie ciśnięcie na maksa, a jak nie dajesz rady to zaczynają się spiny. Chcesz grać dla przyjemności przenieś się na gry dla jednego gracza. Tam grasz w swoim tempie bez bata nad głową.
Od kiedy wprowadzili SBMM to w CoDa praktycznie przestałem grać. Wystarczy zagrać 2-3 dobre gry a potem trafia się do lobby ze spoceńcami, którzy nie wyłączają gry 24/7 i skutecznie rujnują jakikolwiek fun z gry jeśli nie chcecie non stop cisnąć na najwyższych obrotach. Takie spinanie się jakby się było na jakichś mistrzostwach świata zwyczajnie męczy. Albo to ja już się robię stary i trochę inaczej rozumiem koncept grania dla przyjemności.
W takim razie polecam zmienić grę, np. Arma Reforger, możesz być spoceńcem lub noobem, fun jest z gry bo akcja nie jest super dynamiczna jak w codzie, musisz myśleć w teamie, rozważnie, bardzo odprężająca po tych wszystkich kolorowych napier"%%$ w stylu cod lub battlefielda.
Jeśli standardowe multi to jest gra w karty, to SBMM jest grą kartami które zostały oznaczone w sposób widoczny dla dealera - a ty ufasz mu, megakorpowi który w statusie ma napisane że musi cie wy* z kasy, że wykorzysta tą informacje żeby użytkownikom grało się lepiej...
Gdzie dosłownie w każdym innym miejscu jego aktywności w tej branży, nawet tam gdzie użytkownicy patrzą im na ręce i walczą bojkotami, recenzjami, petycjami o to żeby gry były dobre w czymkolwiek innym niż robienie graczy na szaro i ich jak najskuteczniejsze dojenie, cudem jest jak uda się nam wyrwać nawet ochłapy...
TL;DR: Albo to ja już się robię stary i trochę inaczej rozumiem koncept grania dla przyjemności.
Ani to, ani to - po prostu, za mało płaciłeś. Opcja na pewno była, ty nie skorzystałeś "i całkowicie przypadkiem i bez związku" grało ci się źle...
Ps. Na to ostatnie są nawet oficjalne patenty, i tu czy tam było nawet wychwalane przed shareholderami.
Gry multiplayer nie powinny być serwowane w abonamentach. No chyba, że ban będzie na konfigurację sprzętową.
Coś takiego nie jest możliwe, bo na dewelopera od razu posypałyby się pozwy. Wyobraź sobie, że kupiłeś używany komputer, na który został nałożony ban. Takie działanie byłoby bezprawne.
Coś takiego nie jest możliwe, bo na dewelopera od razu posypałyby się pozwy. Wyobraź sobie, że kupiłeś używany komputer, na który został nałożony ban. Takie działanie byłoby bezprawne.
Tak, ale to ten kto ci go sprzedał jako funkcjonalny jest tym kto postąpił bezprawnie - a nie firma która go zablokowała. Szczeniacka manipulacja.
I nie próbuj udawać niewiedzy, bo to jest kwestia którą mogą ogarnąć dwa średnio rozgarnięte neurony współpracując całe 5 sekund, wystarczą dwa słowa: Windows i OEM.
a częściowo winni są deweloperzy
Częściowo...
Ps. Jak się ktoś jeszcze zastanawia, kto i co stanowi ten tajemniczy podmiot który ponosi drugą część winy, jak nie wręcz całość: GRACZE!
Tak, to my jesteśmy winni!
Jak dostaniemy wp* - WINNI. Jak nas oszukają - WINNI. Jak nas okradną - WINNI. A nawet potem jak nas za te występki ukarzą - WINNI.