The Last of Us: Part I - Firefly Edition zostało źle zapakowane przez wydawcę, a klienci otrzymali uszkodzone pudełka. Natomiast studio Naughty Dog upamiętniło w grze swojego kolegę z zespołu.
2 września odbyła się premiera The Last of Us: Part I na PlayStation 5, ale klienci edycji kolekcjonerskiej – Firefly Edition – nie są zadowoleni z dostarczonego im produktu.
Sony zaliczyło kolejną wpadkę na tle The Last of Us: Part I. Produkt dostarczony w ramach PlayStation Direct (tj. prosto od Sony) nie został należycie zabezpieczony przed uszkodzeniem w trakcie transportu. Wielu klientów na Twitterze opublikowało zdjęcia zakupionej rzeczy, która zdecydowanie odbiega od idealnego stanu. Gra została nabyta w specjalnej edycji jako nowa, ale konsumenci otrzymali produkt uszkodzony, o pomniejszonej wartości.

Specjalna edycja została już wyprzedana, a kosztowała ponad 450 zł (99,99 dolara) w sklepie wydawcy. Aktualnie ze względu na brak dostępności ceny na eBayu przekraczają nawet dwukrotnie kwotę przewidzianą przez oficjalnego sprzedawcę. Kolejna dostawa limitowanej edycji będzie dostępna w przyszłym tygodniu, ale wyłącznie dla graczy ze Stanów Zjednoczonych. Studio Naughty Dog każe czekać Europejczykom na aktualizację statusu.
The Last of Us: Part I - Firefly Edition zawiera:
Sony nie zdecydowało się na dokonanie wymiany felernych egzemplarzy, oferuje co najwyżej możliwość zwrotu i zniżkę o wysokości 20% na przyszłe zakupy – według relacji jednego z nabywców Firefly Edition.
Z pozytywniejszych wieści – studio Naughty Dog wykazało się miłym gestem w The Last of Us: Part I. Pomagający przy tworzeniu tej gry animator z Bend Studio przekazał, że znajdziemy w niej plakat upamiętniający osobę odpowiedzialną za kwestie wizualne – śp. Daniela Kinnarda, który zmarł w trakcie produkcji odświeżonej przygody Joela i Ellie. Na grafikę możemy natrafić podczas poszukiwań protagonistki na farmie.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
28

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.