Timothee Chalamet, gwiazdor nadchodzącej Diuny Denisa Villeneuve’a, po raz pierwszy zaprezentował się w roli Willy’ego Wonki, którą zagra w planowanym na 2023 rok filmie Wonka.
Jak to zwykle bywa, jeden film nie wszedł jeszcze na ekrany kin, a grający w nim aktorzy biorą już czynny udział w innych projektach. Nie inaczej postępuje Timothee Chalamet, czyli odtwórca roli Paula Atreidesa w nadchodzącej Diunie Denisa Villeneuve’a (światowa premiera odbędzie się za cztery dni). Dwa kolejne obrazy z jego udziałem – Nie patrz w górę i Bones & All – znajdują się w postprodukcji, a do trzeciego rozpoczęły się zdjęcia.
Będzie to prequel powieści Charlie i fabryka czekolady autorstwa Roalda Dahla – ma on nosić tytuł Wonka i zadebiutować w 2023 roku. Timothee Chalamet zagra w nim tytułową rolę, czyli Willy’ego Wonkę (wcześniej w postać tę wcielali się m.in. Johnny Depp, Gene Wilder i Blair Dunlop). Tak aktor będzie się prezentował w swojej nowej kreacji.
Film:Wonka
premiera: 2023familijnykomediafantasyprzygodowy
Wonka to muzyczny film fantasy opowiadający o genezie tytułowej postaci z powieści Roalda Dahla, Charlie i fabryka czekolady, zanim bohater stał się królem imperium słodyczy. Obraz został wyreżyserowany przez Paula Kinga na podstawie scenariusza napisanego przez Simona Farnaby'ego dla Warner Bros. Pictures. Główną rolę gra znany m.in. z Diuny Timothee Chalamet, a obok niego w obsadzie znajdują się: Keegan-Michael Key, Sally Hawkins, Rowan Atkinson, Olivia Colman, Jim Carter, Mathew Baynton, Tom Davis i inni. Data premiery to 15 grudnia 2023 roku.
4

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.