Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 sierpnia 2023, 19:37

autor: Zuzanna Domeradzka

Koniec „kariery” biednego klona The Last of Us, Sony się do niego dobrało

The Last Hope: Dead Zone Survival – gra będąca ubogą podróbką The Last of Us, czyli hitu Sony – została usunięta z Nintendo eShop. Ze względu na naruszenie praw autorskich nie można już jej zakupić.

Źródło fot. YouTube - Digital Foundry
i

Chcielibyście zagrać w The Last of Us na Nintendo Switchu? Cóż, ktoś całkiem niedawno podjął się stworzenia „portu” postapokaliptycznego hitu Sony, wydając grę The Last Hope: Dead Zone Survival. Ten niewysilony klon był jednak tylko okropnym skokiem na kasę.

Czym było The Last Hope?

O The Last Hope mogliście gdzieś już słyszeć, gdyż gra wzbudziła niemałe zainteresowanie w Internecie. Za dogłębną analizę produkcji, która zadebiutowała na Nintendo Switchu pod koniec czerwca, zabrał się nawet renomowany kanał Digital Foundry, a recenzję gry wypuścił m.in. serwis Eurogamer. Tytuł stał się popularny ze względu na fakt, że był jawną kopią docenianego The Last of Us. Twórcy tej podróbki nie kryli się z tym, skąd czerpali inspirację – widać to po grafice promocyjnej, tytule czy zwiastunach.

W The Last Hope gracz wcielał się w Briana Lee, który został wysłany do postapokaliptycznej przyszłości w sprawie epidemii zombie. Bohater musiał bronić się przed zakażonymi przeciwnikami, a w pewnym momencie trafiał na dziewczynkę imieniem Eve. Historia brzmi znajomo?

Jednakże The Last Hope obrywało się nie za kopiowanie założeń The Last of Us, ale przede wszystkim za bycie fatalną grą. Oprawa graficzna do najładniejszych nie należała (mówiąc delikatnie), ponadto produkcja nie zawierała żadnych dialogów ani muzyki. Tytuł był ciężki do opanowania przez toporną rozgrywkę, a mimo to dało się go ukończyć w kilkanaście minut. Kosztował zawrotne 9 funtów (chociaż można go było dorwać na przecenie za niecałego funta, czyli jakieś 5 zł).

Produkcja została stworzona na silniku Unity, a osoby za nią odpowiedzialne w tworzeniu posiłkowały się gotowymi materiałami dostępnymi do zakupienia w Internecie. Poniżej zobaczycie materiał Digital Foundry, który porównuje niektóre ujęcia z The Last Hope do remastera The Last of Us (efekt jest naprawdę komiczny).

Interwencja Sony

Twórcy The Last Hope: Dead Zone Survival nie zarobią już na swoim potworku, gdyż gra została usunięta z Nintendo eShop. Z sieci zniknęły też materiały promujące klona – to wszystko ze względu na naruszenie praw autorskich, co zostało zgłoszone przez Sony (via Eurogamer).

Chociaż The Last Hope nie można już zakupić – zagrać mogą jeszcze tylko osoby, które wcześniej dodały grę do swojej kolekcji – to jej przypadek podkreśla problem, jakim są klony popularnych produkcji. Twórcy takich podróbek chcą w łatwy sposób na nich zarobić i wypuszczają je w takich miejscach jak Nintendo eShop czy Steam. Nie jest to trudne, zważywszy prawie zupełny brak kontroli jakości produktów publikowanych przez niezależnych deweloperów na tych platformach cyfrowej dystrybucji.