Testy wydajności Radeona RX 470 – nowy król średniej półki?

W sieci pojawiło się sporo testów wydajności Radeona RX 470, jednej z najnowszych propozycji firmy AMD. Jak wskazują wyniki, rzeczona karta grafiki stanowi kuszącą ofertę na średniej półce.

Michał Jodłowski

5 sierpnia 2016 12:00

 Komentarze

Premiera karty grafiki Radeon RX 470 już za nami. W związku z powyższym w sieci pojawiło się mnóstwo testów wydajności najnowszej propozycji firmy AMD. Co wskazały ich wyniki? Przede wszystkim fakt, że jeśli chodzi o FPS-y, między Radeonem RX 470 a jego droższym bratem, RX 480, zasadniczo nie ma wielkiej luki; za to w kwestii ceny zdecydowanie można zaoszczędzić decydując się na tego pierwszego. Jeśli rzeczony układ nie zostanie w polskich sklepach obłożony tak zwanym „podatkiem za nowość”, niewykluczone, że będziemy mieć do czynienia z bardzo solidną kartą do tysiąca złotych z aspiracjami do króla tej kategorii. Jak podaje serwis PCLab.pl, na przykład Radeon RX 470 od firmy Asus ma pojawić się w sprzedaży w tym miesiącu, a jego ceny zaczną się od 990 złotych. Z kolei wortal Benchmark.pl wspomina w swoim artykule, że co mocniej podkręcone wersje 470-tki będą kosztować nawet 1100 złotych, zaś edycja wyposażona w 8 gigabajtów pamięci operacyjnej – nawet 1200 złotych. Mając kwestię pieniędzy za sobą, przejdźmy do konkretów, czyli wyników testów wydajności.

(źródło: tomshardware.com)

(źródło: techreport.com)

(źródło: techpowerup.com)

(źródło: eurogamer.net)

Testy serwisów polskich

Testy serwisów zagranicznych

Jak widać, serwisy zagraniczne nie zawsze podzielają ogólny entuzjazm rodzimych wortali w stosunku do ceny Radeona RX 470 i niewielkiej różnicy wydajnościowej między nim, a droższą 480-tką. Trzeba przy tym jednak pamiętać, że nie opisują one warunków polskich, które jednak bardzo często do tych zachodnich mają się nijak. Nawet jeśli nie planujecie zakupu żadnego z najnowszych układów AMD (na dniach czeka nas premiera słabszego RX 460), powinniśmy się cieszyć, że „czerwoni” atakują rynek wcale kuszącymi podzespołami, bowiem – powtórzę się jak zdarta płyta – na monopolu jednej firmy nigdy nie skorzystał żaden klient.