Tesla wzywa do serwisu 1,8 miliona samochodów, ponieważ ich maski mogą otwierać się podczas jazdy
Tesla ogłosiła kolejną akcję serwisową, tym razem dotyczącą ponad 1,8 miliona pojazdów. Problem dotyczy usterki zamka maski, która może prowadzić do jej nieoczekiwanego otwarcia podczas jazdy.

Spis treści:
Firma Tesla ogłosiła kolejną akcję serwisową, tym razem dotyczącą ponad 1,8 miliona pojazdów. Problem tym razem stanowi usterka zamka maski, która może doprowadzić do jej nieoczekiwanego otwarcia w trakcie jazdy. Choć może się to wydawać błahą sprawą, otwarta maska podczas jazdy może całkowicie zasłonić kierowcy widok na drogę, co stwarza poważne zagrożenie wypadkiem.
Przyczyny problemu
Dochodzenie Tesli wykazało także, że przyczyną problemu jest deformacja przełącznika zamka maski, która uniemożliwia pojazdowi poinformowanie kierowcy o tym, że maska nie jest prawidłowo zamknięta. Akcja serwisowa obejmuje wiele modeli wyprodukowanych w latach 2017-2024, w tym Model 3, Model S, Model X oraz Model Y.
Firma wykryła, że problem ten częściej występuje w Chinach, gdzie zatrzasku maski jest produkowany przez firmę Magna Closures Co Ltd., jednak szczegóły przyczyny tego mankamentu pozostają niewyjaśnione.
Na szczęście Tesla nie otrzymała żadnych informacji o wypadkach ani obrażeniach spowodowanych tą usterką.
Aktualizacja oprogramowania
Firma rozpoczęła wdrażanie bezprzewodowej aktualizacji oprogramowania, która ma na celu wykrywanie niezatrzaśniętej maski i ostrzeganie kierowców. Jest to jednak jedynie proaktywna reakcja, która ma na celu zapobieganie wypadkom zanim one wystąpią. Amerykańska agencja rządowa NHTSA potwierdziła, że aktualizacja ta stanowi część oficjalnego środka zaradczego.
Jakby problemów było mało, firma Elona Muska nadal pozostaje pod federalnym dochodzeniem w związku z raportem NHTSA, który wykazał, że system Autopilot Tesli przyczynił się do setek kolizji, w tym kilku śmiertelnych.
Więcej:Xiaomi SU7 odjechał sam. Właściciel przysięga, że to nie on kazał mu parkować