Firmy Cats Who Play i Slitherine zapowiedziały Terminator: Dark Fate – Defiance, czyli RTS-a, w którym pokierujemy żołnierzami ruchu oporu, walczącymi z mechanicznymi armiami w postapokaliptycznej przyszłości.
Po porażce filmu Terminator: Mroczne przeznaczenie kinowa seria leży odłogiem, ale za to marka bardzo ładnie rozwija się w grach. Niedawno zapowiedziano dodatek Terminator: Resistance – Annihilation Line, a teraz firma Slitherine ujawniła strategię Terminator: Dark Fate – Defiance. Nad projektem pracuje znane z Syrian Warfare studio Cats Who Play. Gra zmierza wyłącznie na pecety, a jej premiera zaplanowana została na końcówkę przyszłego roku.
Pod względem fabularnym gra stanowić będzie prequel filmu Terminator: Mroczne przeznaczenie. Akcja toczyć się będzie w postapokaliptycznej przyszłości, gdzie niedobitki ludzkości podejmują walkę z mechanicznymi armiami morderczej sztucznej inteligencji znanej jako Legion. Fabuła opowie o początkach ruchu oporu.
Terminator: Dark Fate – Defiance będzie strategią czasu rzeczywistego, w której zmierzymy się zarówno z mechanicznymi siłami Legionu, jak i wrogimi frakcjami ludzkimi. Podczas zabawy wykorzystamy różnego rodzaju broń palną, bojowe lasery, drony oraz pojazdy bojowe i maszyny latające. Wraz z postępami w rozgrywce będziemy rekrutować nowych żołnierzy oraz rozwijać ich umiejętności, jak również odblokowywać coraz lepszy sprzęt.
Ciekawie zapowiada się system zniszczeń maszyn. Każda z nich zbudowana będzie z wielu komponentów, których uszkodzenie wpłynie na funkcjonowanie jednostki. Dodatkową atrakcją ma być rozbudowana mechanika destrukcji otoczenia, którą zawiadywać będzie realistyczny silnik fizyczny.
Poza kampanią fabularną dostępny będzie tryb multiplayer w wariantach 1v1, 2v1 oraz 2v2. Na koniec warto wspomnieć, że gra otrzymała już kartę w serwisie Steam, dzięki czemu poznaliśmy jej wymagania sprzętowe.
Gracze
Steam
OpenCritic
31

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.