Tencent inwestuje w twórców DayZ i Arma 3
Chiński Tencent nabył mniejszościowy pakiet udziałów w firmie Bohemia Interactive – taki komunikat pojawił się na oficjalnej stronie czeskiej ekipy. Szczegóły transakcji nie zostały ujawnione.
- Tencent wykupił mniejszościowy pakiet w Bohemia Interactive.
- Szczegóły na temat transakcji nie zostały oficjalnie podane.
- Przedstawiciele czeskiej ekipy podkreślają, że nadal będą działać niezależnie pod obecnym zarządem.
W czerwcu ubiegłego roku serwisy branżowe obiegła wiadomość, że chińska firma Tencent zdecydowała się zakupić większościowy pakiet udziałów czeskiego Bohemia Interactive, twórców między innymi DayZ oraz serii Arma. Przedstawiciele ekipy złożonej z naszych południowych sąsiadów szybko zdementowali te doniesienia. I, technicznie rzecz ujmując, powiedzieli prawdę. Tencent nie wykupił bowiem większościowego pakietu udziałów Bohemia Interactive. Wykupił mniejszościowy (czyli mniej niż 50%). Informacja o tym pojawiła się na oficjalnej stronie Czechów.
Szczegóły na temat samej transakcji nie zostały podane. Nie wiemy zatem, jaki dokładnie procentowy wkład ma Tencent w Bohemia Interactive, ile musiał na to wydać i jakie prawa obecnie posiada. Opierając się jednak na tym, jak to zazwyczaj wygląda w takich sytuacjach, Chińczycy otrzymali między innymi część zysków firmy oraz możliwość zarządzenia audytu. Sami przedstawiciele Bohemia Interactive podkreślili, że ich firma wciąż będzie działać niezależnie pod obecnym zarządem.
Warto zaznaczyć, że spółkom Bohemia Interactive i Tencent zdarzyło się już współpracować. Obie te firmy wprowadziły na chiński rynek platformę Ylands służącą między innymi do przygotowywania własnych otwartych światów na PC oraz urządzeniach mobilnych.
Oto, co na temat całej transakcji miał do powiedzenia Marek Španěl, prezes Bohemia Interactive:
Cieszymy się z pogłębienia naszego partnerstwa z Tencentem, jedną z najważniejszych firm internetowych na świecie. Nie możemy się doczekać, by zabrać się do pracy nad naszymi obecnymi i przyszłymi projektami przy wsparciu silnego partnera, który zna nas od wielu lat i rozumie nasze unikalne podejście do gier sieciowych.
Nadzieje są zatem spore, lecz jak się ostatecznie potoczy ta współpraca? Najbliższe lata powinny dać odpowiedź na to pytanie.
