Kolejna aktualizacja Tainted Grail: The Fall of Avalon sprawi, że polskie RPG wypięknieje i gra będzie działać znacznie lepiej niż dotychczas.
Rozwój Tainted Grail: The Fall of Avalon – polskiego RPG wyraźnie inspirowanego serią The Elder Scrolls – trwa w najlepsze w ramach Wczesnego dostępu Steama. Studio Awaken Realms Digital właśnie zapowiedziało wielkie poprawki optymalizacji.
Już w poprzednim wpisie opublikowanym na Steamie deweloper poinformował, że następna duża aktualizacja The Fall of Avalon powinna poprawić wydajność o około 30%. Teraz, w czerwcowym raporcie z produkcji, twórcy obiecali, iż po następnej łatce gra będzie działać „super płynnie”.
Powinno to ucieszyć graczy, bo optymalizacja (i warstwa techniczna w ogóle) była jedną z najczęściej przytaczanych wad produkcji. Co zresztą nie dziwi – tego typu problemy są typowe dla gier z wczesnego dostępu.
Lepsza wydajność to nie wszystko, czym pochwalił się polski deweloper. Na screenach zaprezentowano przykłady poprawek na mapie Tainted Grail: The Fall of Avalon, w tym klify, które powinny skutecznie oznaczyć miejsca niepozwalające na wspinaczkę.

Poza tym pokazano w ruchu garść nowych i starych, ale poprawionych bestii (w tym nieumarłych), usprawnienia graficzne oraz garść pomniejszych poprawek i nowości zmierzających do Tainted Grail: The Fall of Avalon. Jeśli chcecie je obejrzeć, zajrzyjcie do wpisu studia Awaken Realms Digital opublikowanym na karcie gry na Steamie.
Może Cię zainteresować:
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
13

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).