Steam może wprowadzić pożądaną przez graczy funkcję
Valve może szykować się do wprowadzenia na Steama dwóch nowych funkcji, w tym jednej, której gracze domagali się od wielu lat.
Valve po cichu szykuje kolejne zmiany na Steamie, co nie uszło uwadze dataminerów. Odkrycia z bazy danych platformy wskazują, że firma pracuje nad wprowadzeniem dwóch nowych funkcji dla użytkowników Steama.
Na ślad kolejnych usprawnień natrafił Pavel Djundik, twórca serwisu SteamDB (via Twitter). Pierwszym z nich jest opcja dodawania notatek do gier w kolekcji, których użytkownicy domagali się od dłuższego czasu.

Chodziło o to, by gracze mogli przechowywać przydatne informacje na samej platformie, a nie w pliku innej aplikacji (albo na kartce papieru). Mogłyby to być informacje dotyczące zagadek do rozwiązania, strategii do wypróbowania lub lokacji do sprawdzenia. Albo też lista kodów do Skyrima. Niektórzy internauci mają nadzieję, że funkcja pozwoli dodawać nie tylko tekst, ale również grafiki lub przynajmniej zrzuty ekranu z danej gry.
Drugą nowością zauważoną przez Djundika jest osobna strona z powiadomieniami, na podobieństwo funkcji z aplikacji mobilnej Steama. Akurat ta nowość nie wzbudza większych emocji – na smartfonach jej przydatność sprowadza się głównie do informowania o wyprzedażach oraz promocjach na tytuły z listy życzeń użytkownika.
Obie nowinki mają działać zarówno w kliencie Steama, jak i z poziomu przeglądarki internetowej. Czekamy na oficjalne informacje.
Komentarze czytelników
CzyCieBoli Konsul
O notki do gry to fajna sprawa. Zdarzało mi się notować rzeczy podczas grania w notesie.
Co prawda mając więcej niż jeden monitor i tylko na jednym grając, da się to obejść, ale integracja z gierka i możliwość wrzucania np aktualnego widoku z możliwoscią np przyciecia.. noice.
zanonimizowany1378531 Senator
A ja nadal czekam na mozliwosc zmiany nazwy tytulow gier w bibliotece.
wielka_pyta Centurion
Chciałbym giełdę gier na Steamie, żeby można było wystawiać swoje gry na giełdę i sprzedawać za ile się chce (minimum 1 dolar). Steam niech sobie bierze nawet 10% fee, ale żeby można było sprzedawać licencję i nabywać licencję taniej.
Ograles, lub gra Ci nie pasuje to sprzedajesz i kupujesz coś innego.
Oczywiście twórcom to nie w smak bo mają teraz el dorado i das pasito, bo konsument nic nie może i buli kasę, a praw nie nabywa, czyli korzyść tylko w jedną stronę i beneficjent jest tylko jeden sprzedawca.
Taka zmianę bym widział jako alternatywa dla drozyzny na Steam. Twórcy też by mogli swoje klucze na giełdę wystawiać i zniknęłyby kluczykownie, bo ludzie zamiast w nich, to by na Steamie w gry się zapatrywali.
Utopia? Nie, normalność i równość praw sprzedawcy i konsumenta, wolność prawa do dysponowania tym za co się zapłaciło, wygodą, nowoczesność i przy okazji eliminacja wykluczenia społecznego czyli ludzi biednych, których nie stać na gry wg cennika monopolu.