filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 19 sierpnia 2020, 12:49

autor: Karol Laska

Star Wars nie ma czasu na pandemię, produkcja Mandalorian idzie pełną parą

Nie dość, że udało się bezproblemowo nakręcić drugi sezon Mandalorianina, to twórcy zadbali i o to, aby zdjęcia do trzeciej części serialu odbyły się w normalnym trybie, bez względu na skalę pandemii koronawirusa.

Star Wars nie ma czasu na pandemię, produkcja Mandalorian idzie pełną parą - ilustracja #1
Gwiezdnych wojen pandemia się nie ima.

Twórcy Mandalorianina mają zarówno dużo szczęścia, jak i rozumu. Serial platformy Disney+, jako jedna z niewielu produkcji telewizyjnych, uniknął poważnych opóźnień związanych z rozprzestrzenianiem się COVID-a. Drugi sezon jest już praktycznie gotowy i będziemy mogli go obejrzeć od października tego roku, co potwierdza showrunner Jon Favreau.

Ponadto w kwietniu informowaliśmy o tym, że powstają pierwsze szkice, grafiki koncepcyjne i notki scenariuszowe do trzeciej części serialu. Tak szybkie wejście w fazę preprodukcji z jednej strony napawa optymizmem, ale z drugiej nie można zapomnieć o tym, że na jesień zapowiadana jest kolejna fala zachorowań na koronawirusa (a już teraz daleko od globalnej stabilizacji). Okazuje się jednak, że twórcy pomyśleli wcześniej o możliwych utrudnieniach i są pewni tego, iż koronawirus nie przeszkodzi im w kręceniu kolejnego sezonu.

Fakt, że plan filmowy jest poddany obostrzeniom to duży plus, dzięki temu możemy ograniczyć liczbę osób na planie. Wielu z naszych pracowników może pracować zdalnie z miejsca, które nazywamy Brain Bank, będącym tak naprawdę zbiorem gamingowych komputerów. Grupa ludzi przy kamerze może być zatem o wiele mniejsza niż zazwyczaj. Ponadto kręcimy sporo na zewnątrz, co jest dosyć pomocne.[…] Używamy nawet wirtualnej rzeczywistości w podobny sposób, jak to robiliśmy w Królu Lwie czy Księdze Dżungli. Dzięki temu widzicie na ekranie aktorów, których nie było w rzeczywistości na planie. – Jon Favreau dla The Hollywood Reporter

Disney wykorzystuje więc swoje ogromne pieniądze i możliwości tak, aby jak najsprytniej przeprowadzić produkcję serialu, nie łamiąc przy tym żadnych państwowych zakazów związanych z pandemią. Nie każda wytwórnia mogłaby sobie pozwolić na coś takiego, ale cieszmy się, że przynajmniej seriale z uniwersów Star Wars oraz Marvela nie będą musiały cierpieć przez aktualną sytuację na świecie.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej