Gracze oburzeni ceną statku w Star Citizen; aktualizacja wprowadza niecodzienne wydarzenie
Patch 3.16 dodaje do gry Star Citizen nowy tryb PvP Jumptown 2.0 i tajemnicze wraki oraz rozwija starcia w atmosferze. Kontrowersje wzbudził jednak nowy statek. Ten, choć pomieści pół graczy na serwerze, został wyceniony na ponad tysiąc złotych.
Michał Zegar

Po dwóch ostatnich dużych aktualizacjach do Star Citizena – wprowadzających m.in. nową planetę (gazowego Crusadera) i placówki medyczne oraz zupełnie przerabiających system ekwipunku – przyszedł czas na nieco skromniejszą, oznaczoną numerem 3.16. Ta od wczoraj jest dostępna do pobrania dla wszystkich „gwiezdnych obywateli”.
Oddanych fanów gry powinien uradować tryb PvP Jumptown 2.0. Zarówno praworządni, jak i kryminalni gracze mogą w nim walczyć o kontrolę nad cennymi skrzyniami z narkotykami w różnych placówkach zlokalizowanych w systemie Stanton.
W 2019 roku społeczność Star Citizena odkryła na jednym z księżyców laboratorium narkotykowe. Ku zaskoczeniu deweloperów, dziesiątki tysięcy graczy podzieliły się na dwie grupy. Jedna zamierzała zamknąć placówkę, by zapobiec nielegalnym praktykom, druga zaś miała w planach pozyskanie i sprzedaż substancji w niej się znajdujących za wszelką cenę. Ostatecznie doprowadziło to do potężnej wojny frakcji. Wydarzenia te odcisnęły takie piętno na społeczności, że stało się oficjalnym kanonem w historii uniwersum Star Citizena.
Kolejną nowością są swoiste zagadki środowiskowe w postaci wraków statków kosmicznych rozsianych po całym systemie Stanton (z ang. derelict puzzles). Gracze mogą eksplorować je w poszukiwaniu cennego łupu, jednocześnie unikając śmiercionośnych pułapek. Dodatkowo dla łowców nagród przyszykowano specjalne kontrakty (z ang. atmospheric bounties) na cele w statkach znajdujących się w atmosferach planet. Zaimplementowano także działający szpital w Strefie 18.
Pojazdy lewitujące również doczekały się znacznych usprawnień. Ich rezultatem jest lepsza kontrola nad tymi środkami transportu. Ostatnią wartą wspomnienia nowością jest statek Drake Cutlass Steel, będący specjalnym wariantem Drake Cutlass Black. W wersji Steel pozbyto się ładowni na rzecz 18 miejsc siedzących dla żołnierzy. Co więcej, zamontowano dodatkowe uzbrojenie. Tym samym Cutlass Steel ma sprawdzić się idealnie jako transportowiec dostarczający jednostki na najbardziej wysunięte linie frontu.
Jednakże to właśnie Cutlass Steel okazał się być dosyć kontrowersyjnym posunięciem. Cena oryginalnego statku – Drake Cutlass Black – opiewa na prawie 503 złote (123 dolary), zaś model Steel to domyślnie wydatek rzędu… 1180 złotych (289,05 dolara) bądź 1055 złotych (258,3 dolara) za wersję Warbond. Powyższe ceny uwzględniają podatek VAT (23%).
- Warto zaznaczyć, że dużą część statków w Star Citizenie można nabyć również za grową walutę.
- Statki w wersji Warbond posiadają zniżki cenowe lub specjalne atrakcje pokroju rozszerzonych planów ubezpieczeniowych (zaczną one obowiązywać dopiero od premiery pełnej wersji gry) bądź elementów kosmetycznych (skórek). Można je kupić wyłącznie za prawdziwe pieniądze, a nie kredyty w sklepie.
- Kredyty w sklepie to wirtualna waluta, którą otrzymuje użytkownik w zamian za domyślną procedurę zwrotu produktu wcześniej zakupionego na stronie Star Citizena.

Warto przypomnieć, że nie mówimy tutaj o zupełnie nowym statku klasy premium, a jedynie zmodyfikowanym Cutlassie Blacku – modelu ze swoistej „średniej” półki w Star Citizenie. Użytkownicy redditowej społeczności poświęconej grze wytykają twórcom, że fotele oraz kilka dodatkowych broni nie są dostatecznym usprawiedliwieniem podwojonej ceny za model Steel.
Często bronię Cloud Imperium Games [twórców gry – dop. red], ale cena tego jest mocno zawyżona – komentarz użytkownika Nytrel.

Cutlass Black: $100/(6 broni + 9 miejsc siedzących) = $6,66 za jeden fotel/broń
Cutlass Steel: $235/(13 broni + 21 foteli) = $6,91 za jeden fotel/broń
Zgaduję, że tak działa formuła? – komentarz użytkownika thecaptainps.

Przyjazna rada: Jedynymi ludźmi, którzy powinni wydawać prawdziwe dolary na cokolwiek ponad podstawowy pakiet, są ci osiągający ogromne dochody. Dla nich ta cena jest prostym wzruszeniem ramion.
Reszta z nas może dostać to i prawie wszystko inne, czego pragnie, za kredyty w grze – komentarz AlternativeWestern21.
- Rekordowe wpłaty na Star Citizena w 2021 roku
- Star Citizen - konwent CitizenCon rozczarował, ale twórcy zarobili krocie
- Star Citizen – strona oficjalna

- patche i aktualizacje
- społeczność / fani
- space-sim / symulatory kosmiczne
- Chris Roberts
- Cloud Imperium Games
- kosmiczne MMO
- PC
Komentarze czytelników
Butryk89 Senator

Niedługo gra się zestarzeje i stwierdzą, że trzeba zrobić przesiadkę na nowy silnik i gracze muszą się uzbroić w cierpliwość bo to zajmie rok, może dwa lub pięć. Ale na pocieszenie dadzą 10 nowych statków do wyboru za parę stówek.
radas_b Senator
Pomijając wycenę statku, która jest z tyłka jak większości z resztą to trzeba przyznać, że w Jumptown to będzie się sprawdzał idealnie pod warunkiem, że będzie miał pełną załogę i kilka osób do noszenia paczek.
Rumcykcyk Legend

To jest najlepszy biznes na świecie. Życzę im żeby gry nie skończyli przez kolejne 10 lat bo zabiją kurę znoszącą złote jaja.
Farenhite Pretorianin
W sensie, że statek kosztuje dużo wirtualnej kasy czy prawdziwej? Jak to drugie, to w czym kłopot? Może i 10tys kosztować. Jakie to ma znaczenie dla gracza skoro można go kupić też za walutę grową poświęcając trochę godzin. Gównoburzę mógł tylko jakiś frustrujący dzieciak wymyślić, który chce mieć wszystko już i teraz i to najlepiej bez grania.
Takie podejście jest idiotyczne, bo po co grać jak wszystko dostaniemy za darmo nawet nie odpalając gry.
W tej grze zawsze statki były drogie jak komuś się nie chciało grać. Coś za coś.
Fajnie jakby wprowadzili właśnie niemożliwość zdobycia niektórych statków za wirtualną, a tylko za prawdziwą kase. Ograniczając ilość dostępnych egzemplarzy do jakieś małej liczby. Wtedy wydanie 1k na statek miałoby sens, bo mielibyśmy coś unikatowego, praktycznie nie spotykanego u innych graczy.
Jeden sfrustrowany dzieciak napisał swoje żale, a gol robi z tego drame jakby cała społeczność SC się buntował z tego powodu. Klasyk pudelkowy.