„Sprzedana gra należy do klienta, nie do firmy”. Gracze walczący przeciwko „zabijaniu gier wideo” mają ważnego sojus...
Przede wszystkim wszystkie single player powinny być możliwe do ściągnięcia na fizyczny nośnik. Jeżeli kiedyś zamkną gog albo epic to wszystkie gry które mamy pójdą w piach.
Przede wszystkim wszystkie single player powinny być możliwe do ściągnięcia na fizyczny nośnik. Jeżeli kiedyś zamkną gog albo epic to wszystkie gry które mamy pójdą w piach.
Wszyscy się tak podniecają Steamem a to ten sklep pozbawił graczy pecetowych fizycznych gier. Przed Steamem mogłeś sobie bez problemu sprzedać grę gdy już ją skończyłeś lub ci się nie spodobała. Uważam, że powinni zmusić steam, Sony, Nintendo i m$ aby dali możliwość odsprzedania swoich gier na ich platformach.
"sakkra" ty serio myślisz, że gdyby nie Steam, to nikt by nie wpadł na pomysł cyfrowej dystrybucji gier? xD Ogarnij się. W tamtym czasie wszystko przechodziło na cyfrowe, czyli muzyka była już na MP3 i iTunes (iTunes Music Store był już w Kwietniu 2003), filmy szły do VOD, książki do e-booków, a ty uważasz, że gry magicznie by zostały przy płytkach i pudełkach? No błagam.
Gry po prostu miały większe wymagania, czyli większe pliki, większe obciążenie sieci a na świecie były wolniejsze łącza i dlatego gierki trochę później wskoczyły w ten pociąg. Ale ten pociąg i tak by przyjechał, ze Steam'em czy bez Steam'a.
Steam był po prostu pierwszym, który zrobił to na dużą skalę i... miał farta, że zablokował graczy Half-Life’a 2 instalacją platformy. Gdyby nie to, to równie dobrze dzisiaj moglibyśmy gadać o ‘Epic Games Launcher 1.0’ albo ‘Microsoft Game Hub’ jako pionierach cyfryzacji.
To, że Steam to zrobił pierwszy i skutecznie, nie znaczy, że bez nich świat by się zatrzymał. Cyfrowa dystrybucja gier była nieunikniona — to był globalny trend, aby cyfryzować a nie żadna zła wola Valve, jak się niektórym trollom wydaje, że "Złe Valve, cyfryzację gierek zrobiło! Niszczą rynek. Oooo, ja biedny!" xD Oczywiście cyfryzacja gier ma też swoje złe strony, ale nie można ignorować tych dobrych. Nie ma co skupiać się tylko na wadach, bo świat nie jest czarno-biały.
To pobierz instalkę z cdp pl albo muve. A no tak nie da się bo ukradli wasze produkty cyfrowe.
Ale przecież steam taki cudowny.
Kiedyś słuchałem jednego odklejenca który powiedział że samym systemem "osiągnięć" steam go urzekł.
Coś jak platyny na PS. Nie wiem po co one komu...
Osiągnięcia? W niejednym tytule zrobiłem coś co by te osiągnięcia przebiło. Jednak takich plakietek nie dali. :( smutne. Wręcz żenujące. Ale to najczęściej było widoczne w grał MP gdzie liczył się skill a nie szukanie skrzynek po mapie.
Przykład pierwsze starcie z mr. X w RE2 Remake.
Wychodzi zmora... Myślę sobie fajny kapelusz. Ale bym ci go zgasił. Strzał kapelusz spada na ziemię. Pyk osiągnięcie. Kur**** rly? Przecież to jest żenujące. Zrobiłem coś co dla mnie jest dla śmiechawy a ktoś uznał to za osiągnięcie? Ale tak wiem zaraz wyjdzie obrońca w platynowej zbroi i będzie się podniecał "bo w innych grach..." Jest te same gówno tylko w innym papierku wiem ;) graj dalej.
sakkra ma rację, że wszystkie gry single powinny być możliwe do ściągnięcia na fizyczny nośnik, tak jak gry od GOG. Ma rację, że większości graczy są za bardzo skupieni na tylko STEAM, a zapomnieli o GOG.
Ale za to masz rację co do STEAM. Gdyby nie STEAM, to PC jako platforma do gier już od dawna byłby martwy. STEAM ma swoje zalety, czego Uplay, Epic i takie tam nie mają nic do gadanie.
Sam fakt, że gry nie należą do nas, to wina chciwe wydawcy gier. To ich decyzji. Wcześniej sami stworzyli DLC i wszelkie mikropłatności, a potem stworzyli skrzynki loterii, gry-usługi i tak dalej. To nie Gabe od Valve sam wymyślił, a jedynie doprecyzował umowy, żeby nie było nieporozumienie.
Ale STEAM niestety ma swoje minusy. Musisz uruchomić STEAM, by móc uruchomić starych gier. Zaktualizowali STEAM na tyle, że można uruchomić tylko na nowszy Windows. Skutek jest taki, że nie można już uruchomić stare gry na starsze komputery PC z starsze systemy operacyjne. Przynajmniej bez fanowskie łatki. To tylko skomplikuje sprawy. To jest kolejny problem do rozwiązanie, który Valve zignoruje do tej pory.
DRM to zło! Śmierć DRM! Na stosie! To jest zniewaga dla uczciwe graczy!
Tak - jeżeli nie steam to ktoś by to wymyślił może trochę później co nie zmienia faktu że cyfrowa gra według mnie też powinna być możliwa do odsprzedaży. Jeżeli tak nie jest to wcale tak gry nie posiadasz. Steam (I każdy inny sklep online) to taki gamepass tylko że musisz bulić za każdą grę z osobna a jeżeli coś kiedyś stanie się z platformą to zostaniesz z niczym. Zdarzają się też przypadki, że blokują komuś konto bez powodu albo przez przypadek i potem ludzie walczą miesiącami o odzyskanie swojej własności. Steam i cała dystrybucja cyfrowa to rak
instalka która i tak pobiera pliki, nie ma Goga nie ma gry co za toomany XD
Znając życie to będzie tak. Zabiorą się za to osoby, które nie mają bladego pojęcia o co z tym chodzi. Coś tam pokrzyczą, ponarzekają, powiedzą to i owo i na tym się skończy. Nawet jak ktoś tam się jakimś cudem tym zainteresuje to zrobią dokładnie to samo i petycja może nawet leżeć kilka lat, a na koniec gdzieś tam zaginie w odmętach ciemności.
Nawet jak jakimś cudem to przejdzie to twórcy i wydawcy i tak odwrócą te wytyczne kota ogonem i będą robić dale swoje ale inaczej.
Jak nikt nie będzie się odzywał to nic się nie zmieni. Zawsze jest jakaś szansa. Niczego nie tracimy oddając głos i nagłośniając sprawę.
Plus to nie jest zwykła petycja tylko inicjatywa obywatelska do rządu. Nie może leżeć lata aż się zgubi ani być ignorowana jak te z powszechnych stron z petycjami. Muszą dać na nią jakąkolwiek odpowiedź czy chca czy nie, nawet negatywną.
I tak nie wierze w cuda że cokolwiek uda się ugrać. Ludzie ponarzekają, pomarudzą, pogadają i tak będą robić co będą chcieć. A reszta będzie jeszcze im przyklaskiwać.
Nadal sprzedają zewnętrzne napędy DVD jako dodatki dla PC. Ja mam taki jeden.
https://www.x-kom.pl/g-5/c/1461-napedy-optyczne.html
Niektórzy nadal używają klasyki na DVD, by móc dalej grać. Np. trylogia Penumbra po polsku, co jest dostępny tylko na DVD.
A ty zamknij się, bo piszesz głupoty i ciągle przeklinasz.
Od dawna mówi unia chce zrobić swojego euro booka, euro netflixa, euro steama resztę euro social mediów opartych na ich prawach, coś jak rosja ma swój internet i rus booka i resztę. To samo będzie grami zobaczycie w europie będą boxy s powrotem ale gier w nich będzie bo zrobią takie prawo, steam, micro, epic, nintendo wycofają się prendzej z rynku w eu.
Problem jest bardziej złożony. O ile w tytułach SP może w końcu się skończy era "need internet connection" tak już w grał usługach będzie problem.
Swoją drogą leje na gry usługi. Dla mnie nie powinno być tego na rynku. Nie powinny nigdy postać. To rak gamingu.
Następna sprawa. Producenci mogą zrobić to w inny sposób. Przestaną udostępniać grę za kasę a zaczną udostępniać dostęp. I automatycznie po zmianie regulaminu i tak nie będziecie posiadaczem tytułu.
Kolejny aspekt przyszłość to abonament. A tam się gier na wyłączność nie dostaje. Jeśli coś znika hej nie miej żalu ;)
Tak więc jest to tak samo nieuniknione jak zanik fizycznych nośników w niedalekiej przyszłości. Chociaż znajdą się fanatycy co będą uważać inaczej ale wystarczy kleić wątki.
- Xbox series X nowy bez napędu
- ps5 pro napęd opcjonalny do zakupu.
Coś jak ładowarka do telefonu. W szczególności iPhone. Tam naprawdę klienci lubią być nabici w butelkę. Ale tak wiem teraz ekologia. Planeta płonie. A ten powodzie i podtopienia to potwierdzają. Pffffhahah
Po części masz rację, ale nie do końca. Tu głównie chodzi o coś innego. Czy książka, czy film, czy utwór muzyczny czy gra - wszystko to są dziedzictwa kulturowe, na którym wychowują się całe pokolenia. Co do gier single player to producent gry czy właściciel platformy mającej cyfrowy dostęp na wyłączność do zasobów producenta nie mogą sobie od tak kasować gry z platformy nie dając możliwości nikomu do dostępu do instalatora na wypadek uszkodzenia płyty. Nie ważne jak bardzo stara będzie to gra.
Gry powinny mieć zatem status ochrony jak np. zabytki. Wyobraźcie sobie, jaki byłby to skandal, gdyby tak czysto reoretyzując książkowe wydawnictwo nagle wzięło ze wszystkich domów na świecie ostatnie kopie jakiejś bestsellerowej książki i postanowiło je spalić tylko dlatego, że jest stara, a chcą sprzedać nowe i odmawiali ludziom dostępu do "dzieła" narodowego :| W imię czego gry mają być czymś gorszym...
Coś jak dla lewaków liczenie głosów. ;)
Żebyś wiedział, że taki autystyczny styl pisania jest dla mnie zbyt zawiły. ;)
„Sprzedana gra należy do klienta, nie do firmy”.
Dlatego gier się nie sprzedaje, tylko dystrybuuje ich licencje czasowe.
Czy to na Gogu, Steam czy Epicu, wszędzie kupuje się licencje na użytkowanie danego dobra cyfrowego.
Najlepszym chyba rozwiązaniem i dla dystrybutora i graczy, byłoby po prostu dodawanie offline patcha w momencie, w którym zaprzestaje sprzedawać dany produkt. Bo w chwili obecnie traci zarówno gracz jak i sama firma.
To są pewnie miliony w skali roku jeżeli chodzi o takiego stima pewnie.
Jest na nim masa gier, których już kupić się nie da, ale da się je pobrać. Dystrybutor na steam ponosi koszty nie mając z tego tytułu żadnych zysków. Musi je trzymać na serwerach, generując straty, bo być może jakiś jon z winskonsi sobie po 30 latach o tej grze przypomni i pobierze. Dlatego powinno być tak jak z muzyką czy audiobookami - dostaje się meila, że tego i tego dnia, pliki z serwerów zostaną skasowane i należy je do tego czasu sobie pobrać i zarchiwizować.
Ale do tego potrzeba zmian tak ogromnych w prawie dystrybucyjnym, że nikt o zdrowych zmysłach się za to nie zabierze.
A jak nawet jakimś cudem, UE zablokuje możliwość udzielania licencji na dobro cyfrowe (żegnajcie serwisy vod), to dystrybutorzy, zamiast oferować singla, będą robić multi ala Diablo. Koło się zatoczy i gacze jak byli z niczym tak zostaną z niczym.
Przecież PE to żart, nie ma realnej władzy.
