Gracze mają propozycję jak wnieść galaktyczną wojnę na następny poziom i sprawić, by każdy z Helldiverów miał jeszcze większy wpływ na jej przebieg.
Helldivers 2 to niewątpliwy fenomen tego roku. Wirtualna, galaktyczna wojna z Terminidami i Automatami spodobała się graczom, którzy bardzo poważnie podeszli do wyzwania stawianego przez twórców. Swego czasu wręcz dogłębnie przeżywali kolejne rozkazy i zmiany na froncie.
Choć ten entuzjazm już trochę opadł, to społeczność graczy Helldivers 2 nadal aktywnie uczestniczy w wojnie i wykonuje zadania oraz stara się obronić Super Ziemię. Niektórzy są jednak zdania, że powinni mieć wpływ również na inne elementy sił swojej cywilizacji.
W uniwersum Helldivers 2 tytułowi piekłonurkowie są stawiani za wzór żołnierzy walczących w imię Super Ziemi. Są najlepsi, mają najlepszy sprzęt i są zawsze gotowi do walki. Będąc rzucanymi na planetę wciąż mają kontakt ze swoim statkiem i dzięki manewrom oraz licznej broni powstrzymują siły nieprzyjaciela.
Jeden z użytkowników Reddita zwrócił uwagę na to, że w świecie gry, Super Ziemia ma także zwyczajnych żołnierzy i całkiem spore zaplecze naukowe i militarne, które gracze mogliby wykorzystać. W tym celu zaprezentował społeczności infografikę obrazującą jego pomysł.
Gracz proponuje aby zdobywaną w grze walutę można było przeznaczać nie tylko na ulepszenie naszego własnego statku. W tym celu fani mogliby stopniowo składać się na fortyfikacje wzmacniające planety znajdujące się pod kontrolą Super Ziemi, aby przygotować je na ewentualne ataki w przyszłości. Autor grafiki proponuje trzy rozwiązania, które mogłyby poprawić obronę planety i przygotować ją na ewentualny atak w przyszłości.
Pierwszym z nich są patrole zwyczajnych żołnierzy Super Ziemi, które podobnie jak jednostki wroga mogłyby patrolować mapę i włączyć się do walki, w momencie gdy byłaby taka potrzeba. Drugim pomysłem jest budowa placówek wojskowych, które mogłyby wspomóc helldiverów w walce i stanowić swego rodzaju bezpieczną strefę podczas wykonywania misji.
Ostatnią propozycją jest wzmocnienie orbitalnej linii obrony, której obecność sprawiałaby, że zaatakowana planeta zamiast startować od zera, zaczynałaby obronę na poziomie 20% odpartego ataku.
Trudno nie zauważyć, że komentujący pomysł użytkownicy są jak najbardziej za. Autor sam zauważa, że takie strategiczne dysponowanie wspólnym budżetem dodałoby do galaktycznej wojny jeszcze więcej realizmu.
Kilka prostych sugestii, które wymyśliłem, aby galaktyczna wojna była bardziej żywa. Zapraszam do dodawania własnych i dzielenia się nimi. Chciałbym, aby społeczność miała więcej narzędzi na mapie galaktycznej, które wpływają na wojnę i sprawiają, że obecność SEAF jest bardziej realna i wpływowa.
Niektórzy komentujący zauważają, że tego typu zastosowanie waluty byłoby naprawdę dobre. Gracze są również zdania, że deweloperzy już dawno powinni wprowadzić podobne rozwiązania.
Małe placówki ze statyczną obroną, wsparcie artylerii i orłów, czołgi i mechy leżące w bazach SEAF, tak wiele mogą zrobić...
Inni komentujący bronią twórców z Arrowhead mówiąc, że być może po prostu tylu żywych żołnierzy nie ma, bądź są oni potrzebni na innych planetach, a helldiverzy są wysyłani wyłącznie w najgorsze i najbardziej niebezpieczne miejsca.
Czy deweloperzy mają w planach taki rozwój galaktycznej defensywy? Tego oczywiście nie wiadomo, a póki co fani Helldivers 2 czekają na najnowszą aktualizację, która zmieni losy wojny i trafi na serwery już 6 sierpnia.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.