W tej części naszego cyklu o grach na urządzenia marki Apple proponujemy Wam siedem interesujących propozycji. Wśród nich znalazły się CSR Racing, Spellsword i SPY mouse.
Kamil Skuza

Przed Wami drugi wakacyjny tekst o najciekawszych grach na smartfony. Podobnie jak przed miesiącem, zestawienie zostało podzielone na dwie części. Gry na system iOS opisane są tutaj, a produkcje na telefony z Androidem znalazły swoje miejsce na łamach serwisu Gramy na wynos. Przed Wami 7 propozycji, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Większość opisywanych tytułów dostępna jest w AppStore za darmo!
Polubiliście wyścigi zapoczątkowane przez NFS: Underground na 1 i 1 mili? W takim razie CSR Racing pokochacie, bo to właśnie samochodowa zręcznościówka, w której ścigamy się na krótkie dystanse szybkimi, tuningowanymi maszynami. Wozy są licencjonowane, muzyka dynamiczna, a grafika – jak na urządzenia mobilne, bardzo ładna. Choć w grze zaimplementowano mikropłatności nie trzeba wydawać ani złotówki, żeby bawić się dobrze i na dodatek długo, bowiem kariera dla pojedynczego gracza zajmuje ponad 10 godzin!

Klasyczna, pixelartowa platformówka, w której odpieramy niekończące się fale wrogów. Do wyboru mamy trzy plansze (kolejne zostały już zapowiedziane) podzielone na łącznie ponad 100 wyzwań plus areny, na których walczymy, dopóki nie zginiemy. A zastępy nietoperzy, pszczół, czy wybuchowych diabłów tniemy mieczem oraz jego ulepszonymi wariacjami – gdy podniesiemy specjalną kartę żywiołów, nasz oręż może miotać kulami ognia na odległość, albo zamrażać przeciwników! To dobra pozycja dla każdego gracza, który ceni sobie wartką akcję i wymagającą rozgrywkę.
• Sprawdź w iTunes (ok. 3,5 zł)

Jesteś niewidomym rycerzem, który przemierza podziemne korytarze, pełne niebezpiecznych monstrów i pułapek. Jak możesz przeżyć? Z pomocą wróżki – czyli palca gracza, który rozsądnie i szybko musi na bieżąco budować (rysując) sieć murów-tuneli, które poprowadzą herosa obok wystających z ziemi kolców i doprowadzą do konfrontacji z przeciwnikami. Zabawa w prowadzenie rycerza za rękę nigdy się nie kończy, ale osiągnięcia, różnorodny bestiariusz, elementy ekwipunku oraz naprawdę ciekawy pomysł na grę sprawiają, że ciągle chce się do niej wracać.

Choć sympatyczny film animowany „Jak wytresować smoka” miał premierę już jakiś czas temu, warto sięgnąć po TapDragonDrop, w którym zasiadamy na grzbiecie tytułowego przyjaciela i… staramy się doprowadzić wszystkie owce do zagrody. Tak, jesteśmy latającymi pasterzami, którzy muszą uważać, żeby w drodze przez skały, jeziora i lasy nasze stadko nie ucierpiało w drodze do drewnianego ogrodzenia. Gra wymaga myślenia i – niekiedy – poświęcania niewinnych owiec w celu eksperymentowania, by przejść kolejny etap. Poziomów w „podstawce” mamy 40, pozostałe 40 możemy dokupić za tę samą kwotę co bazowa wersja. Warto sprawdzić choćby podstawę która, już sama w sobie, niebezpiecznie wciąga!

Myszy lubią ser, a koty zastawiać pułapki na małe gryzonie – to wiemy choćby z bajki „Tom & Jerry”, zaś w omawianej produkcji wcielamy się w tą drugą, sprytniejszą postać. Jesteśmy myszą, która przechodząc ukradkiem przez labirynty korytarzy domów, fabryk i podwórza – próbuje zdobyć jak najwięcej sera w celu, naturalnie, konsumpcji. Za tym jednak kryje się jeszcze opowieść o bezlitosnym kocie, który koniecznie chce nas pozbawić życia najrozmaitszymi machinami bojowymi (w postaci bossów), ale najważniejszy jest pomysł i wykonanie – kombinowanie, wytyczanie ścieżek i chowanie się w norach mieszkań daje nieopisaną frajdę, jaką sprawia rozgrywka w SPY mouse. A wszystko to, za darmo, także w wersji na iPada!

Graliśmy już na iUrządzeniach w rzucanie papierkami do kosza na śmieci, ale czy ktoś pamięta naprawdę dobrą grę w rzuty i wsady do kosza „normalną” piłką? Taki właśnie jest Slam Dunk King, który w zwariowany sposób, okraszony trójwymiarową, komiksową grafiką, każe nam w najwymyślniejszy sposób wrzucać piłkę do kosza tak, żeby nabić jak największy wynik. Zabawę utrudnia fakt, że rozgrywka jest ograniczona czasowo, ponadto od czasu do czasu zamiast piłki lecą w stronę kosza bomby. Musimy więc wykazać się nie lada refleksem i finezją wrzucając kolejne, kolorowe piłki do kosza. Syndrom pobijania własnych, kolejnych rekordów odzywa się co chwilę. Wciąga jak diabli!

Ciekawa wariacja gry typu shoot’em up i serii wyzwań polegających na przebyciu jak najdłuższego dystansu. Wcielamy się w postać młodej wojowniczki o różowych włosach, która dosiada potężnego smoka i kieruje się na odległą północ. Fabuły tu tyle, co kot napłakał, ale jeśli znudziło wam się już Temple Run albo Jetpack Joyride, to poczujecie przy Dragon Flight odrobinę świeżego powietrza. W locie musimy unikać m.in. spadających meteorytów, strzelać do wrogich smoków, zbierać wszechobecne monety, kryształy i bonusy, które mogą np. przyspieszyć nasz lot albo zwiększyć siłę rażenia. Dodatkowo w sklepie możemy dokupować trwałe i jednorazowe ulepszenia, dzięki którym rozgrywka jest bardziej urozmaicona i przedłuża żywotność tej sympatycznej zręcznościówki.

Więcej:iOS 26 zepsuł klawiaturę na iPhone'ach. „Moje pisanie od razu się pogorszyło”
0