Urządzenia mobilne obsługujące sieć 5G mogą pracować nawet o 20% krócej od dotychczasowych, komunikujących się w 4G/LTE. Takie informacje pochodzą od Xiaomi, jednego z liderów rynku smartfonów.
Sieć 5G pojawiła się testowo w wielu miastach i można już kupić pierwsze urządzenia ją obsługujące. Technologia ta nadal budzi obawy i kontrowersje, a wiele osób zastanawia się, jak to w ogóle działa. Na pewno jest szybciej, ale okazuje się też, że bardziej energochłonnie. Wyższa prędkość i częstotliwość pracy modemu 5G wpływają na zużycie energii akumulatora. Ikonę rozładowanej baterii możemy zobaczyć wcześniej niż w przypadku urządzeń 4G.

Większość obecnych telefonów wymaga ładowania akumulatora co drugi dzień, a nawet codziennie. W przypadku tych obsługujących komunikację 5G częstotliwość korzystania z ładowarki może być jeszcze większa. Wicedyrektor Xiaomi, Lu Weibing, potwierdził, że smartfony kompatybilne z nową technologią zużywają o 20% więcej energii. Napisał to na portalu Weibo w odniesieniu do jednego z nowych modeli Xiaomi.
Redmi K30 Pro posiada procesor Qualcomm serii 8, który sam pobiera dużo energii. Razem z modułem 5G tworzy sytuację, w której konieczne stało się zastosowanie akumulatora o sporej pojemności 4700 mAh. Aby zmieścić go w smukłej obudowie, płytę główną wykonano w konstrukcji „kanapkowej”, popularnej w innych flagowych modelach. Czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem także został znacznie odchudzony, aby stworzyć miejsce dla tak pojemnej baterii.

Takie rozwiązania będą potrzebne, aby w smartfonach 5G zachować czas pracy pomiędzy ładowaniami, do którego się przyzwyczailiśmy. Niewykluczone, że z czasem nowa technologia dojrzeje i przestanie być tak energochłonna. Qualcomm na MWC 2019 zapowiedział swoje rozwiązanie 5G PowerSave, obiecując obniżenie zapotrzebowania na energię do poziomu obecnych urządzeń. Nie zapominajmy, że pierwsze smartfony w 4G także mocniej drenowały akumulatory, więc znalezienie skutecznego rozwiązania jest tylko kwestią czasu.
17

Autor: Arkadiusz Strzała
Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.