Serial The Last of Us zmierza na HBO; scenarzysta Czarnobyla na pokładzie
The Last of Us doczeka się serialu, który będzie owocem współpracy firm HBO, Sony Pictures Television oraz PlayStation Productions. Za jego scenariusz mają odpowiadać Neil Druckmann z Naughty Dog i Craig Mazin znany z doskonale przyjętego Czarnobyla.
- The Last of Us doczeka się serialu od HBO;
- za jego scenariusz będą odpowiadać Craig Mazin (Czarnobyl) oraz Neil Druckmann z Naughty Dog;
- stanowiska producentów wykonawczych obejmą natomiast Carolyn Strauss oraz Evan Wells (szef studia Naughty Dog).
Na nieco ponad dwa miesiące przed premierą gry The Last of Us: Part II dowiedzieliśmy się, że marka rozszerzy się na nowe medium. HBO, Sony Pictures Television oraz PlayStation Productions nawiązały bowiem współpracę, której owocem będzie serial The Last of Us. Co więcej, jego scenariusz ma być dziełem Craiga Mazina, czyli scenarzysty niebywale ciepłego Czarnobyla, oraz Neila Druckmanna – scenarzysty i dyrektora kreatywnego wirtualnych przygód Joela i Ellie. Stanowiska producentów wykonawczych przypadły natomiast w udziale Carolyn Strauss oraz Evanowi Wellsowi, czyli prezesowi studia Naughty Dog (via The Hollywood Reporter).
Choć obecnie nie znamy nawet orientacyjnej daty premiery omawianej produkcji, a także żadnych szczegółów dotyczących obsady, ujawniono, że opowiedziana w niej historia ma zostać oparta na fabule pierwszej gry z serii. Twórcy nie wykluczają jednak, że całość zostanie rozbudowana o wątki zaczerpnięte z części drugiej.
Jako ciekawostkę warto dodać, że Mazin nie kryje uznania dla twórczości Druckmanna, nazywając go „najlepszym opowiadaczem historii pracującym w branży gier wideo”, a The Last of Us określając mianem „jego magnum opus”. Druckmann nie pozostaje mu dłużny i twierdzi, że „nie potrafi sobie wyobrazić lepszych partnerów (niż Mazin oraz HBO) do przeniesienia opowieści z The Last of Us na kanwę serialu telewizyjnego”.


GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Serial:The Last of Us
premiera: 2023dramatsci-fiakcjaprzygodowy
Nowy sezon Sezonów: 2 Epizodów: 16
The Last of Us to serial oparty na serii gier od studia Naughty Dog. Opowiada on historię Joela Millera, mężczyzny żyjącego w postapokaliptycznym świecie ogarniętym przez plagę żywych trupów. Otrzymuje on zadanie eskorty pewnej wyjątkowej dziewczyny. Produkcja łączy elementy dramatu i horroru. The Last of Us to wyprodukowany dla stacji HBO serial stanowiący ekranizację kultowego cyklu gier wideo autorstwa studia Naughty Dog. Jego akcja toczy się w niedalekiej przyszłości. Świat opanowuje tajemnicza zaraza pasożytniczego grzyba, który zamienia ludzi w żywe trupy. W dniu wybuchu pandemii swoją córkę traci Joel Miller. Lata rozpaczy sprawiły, że jest on cyniczny i bezwzględny. Na życie zarabia jako przemytnik. Pewnego dnia otrzymuje on niecodzienne zadanie – pomoc w eskorcie dziewczyny o imieniu Ellie, która ma stanowić klucz do uratowania ludzkości. W produkcji wystąpili między innymi Pedro Pascal (Joel), Bella Ramsey (Ellie), Gabriel Luna (Tommy), Merle Dandridge (Marlene), Anna Torv (Tess) oraz Nick Offerman (Bill). Zdjęcia kręcono w Calgary, Fort MacLeod oraz w High River.
- seriale
- HBO
- ekranizacje gier
- Naughty Dog
- The Last of Us (marka)
- Sony Pictures
- PS4
Komentarze czytelników
SansV13 Pretorianin
tja tylko na czym oprze sie fabuła? na relacji "ojciec-córka"? czy dalej beda walić "reprezentowaniem" mniejszości które nic nie wniesie do fabuły(tak jak w grze na siłe zrobili z eli les bo tak bedzie bardziej "woke" i ND dostanie dodatkowe punkty w rankingu społecznym" szczerze to juz lepiej by było albo oderwać sie od fabuły gry i stworzyć nowy set bohaterów i fabułe,albo zainteresować sie uncharted.Zobaczymy nie oceniam,nie oczekuje i nie czekam(tak szczerze spodziewam sie kolejnego gniota)
zanonimizowany1249255 Chorąży
Nie widzę sensu w przerabianiu gier na filmy. Co innego ekranizacje książek, gdzie urzeczywistnia się to, co do niedawna było dostępne jedynie naszej wyobraźni. Gry są sztuką wizualną, tak samo jak film i w wielu przypadkach czerpią garściami z rozwiązań, które przez lata wypracowało kino. Takie "The Last of Us" to doskonały przykład gry "filmówki", w której duży nacisk położono na przerywniki filmowe i sceny, gdzie tylko chodzimy za jakąś postacią i słuchamy dialogu. Gdyby ogołocić tą grę ze wszystkich niegrowych elementów, to zostałaby jedynie średnia strzelanka TPP z powtarzalną mechaniką i głupimi NPC. Nie rozumiem tego przeświadczenia u niektórych jakoby film był ukoronowaniem wszystkich dziedzin sztuki. Czy naprawdę jest komuś potrzebne to, by zobaczyć na ekranie marną imitację tego, co zostało już zrealizowane w grze, a gdzie dochodził jeszcze element interaktywności?
zanonimizowany1294535 Pretorianin
Mam nadzieję na nową historię bo ta z gry to słabiutka strasznie.