Kosmiczny symulator Elite: Dangerous doczekał się ogromnej aktualizacji, która wprowadza m.in. zupełnie odświeżony tryb Powerplay. Gra trafiła również na sporą przecenę na Steam.
Kosmiczny symulator Elite: Dagerous, pomimo tegorocznej restrukturyzacji w firmie Frontier Developments i licznych wpadek wizerunkowych z tym związanych, otrzymał właśnie ogromną aktualizację. ED: Ascendancy update przynosi nie tylko szereg gruntownych zmian, ale także wzrost zainteresowania produkcją wśród graczy (choć wciąż nieporównywalny do tego sprzed lat).

Wykres ukazujący wzrost zainteresowania Elite: Dangerous po premierze najnowszej aktualizacjisteamdb.info
Wielka aktualizacja o nazwie Elite Dangerous: Ascendancy wprowadza zupełnie nową wersję systemu Powerplay (okraszoną liczbą 2.0). Ta nowa wersja systemu frakcyjnego zaprowadzi swoisty reset – wszyscy Dowódcy będą musieli na nowo przystąpić do dowolnej frakcji (oczywiście bez żadnych kar). Cała operacja znacznie się jednak opłaci, bo od tej pory na graczy czekać będą w tym temacie liczne zmiany:
Twórcy usunęli także to co nie podobało się wcześniej graczom – degradację zasług, system głosowania w sprawie ekspansji oraz efekty dezercji. Zmian jest całe zatrzęsienie, a wyżej wypisane to tylko nieliczne z nich. Na uwagę zasługuje też nowy statek eksploracyjny – Mandalay, którego gracze pokochali już na starcie. Całą, długą listę nowości znajdziecie we wpisie twórców na karcie Steam gry (naprawiono też oczywiście masę bugów i pomniejszych błędów).
Jeśli jesteście zainteresowani Elite Dangerous po gruntownym liftingu to może Was też zainteresować fakt, że grę kupicie teraz na dużej przecenie. Jej podstawowa wersja na Steam kosztuje teraz 27.59 zł (ze 91.99 zł), a wersja Deluxe 45.99 zł (ze 114.99 zł).
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Michał Harat
Ukończył filologię polską ze specjalnością dziennikarską na UG. W grach zakochał się w wieku 4 lat, kiedy starszy kuzyn włączył mu zakurzonego Pegasusa. Pierwszy tytuł – Wolfensteina 3D – przeszedł w piwnicy swojego kumpla z zerówki (jego ojciec trzymał tam przestarzałego peceta). Dziś gra już niemal wyłącznie na konsolach, głównie na Switchu i PlayStation, ale ma też sporo retrosprzętu, na którym nadrabia to, co go ominęło za dzieciaka. O każdej produkcji soulsborne mówi, że „to dobra gra, być może najlepsza”. W wolnym czasie czyta książki, które nikogo nie interesują i chodzi na siłownię. Jest fanem mangi Berserk i filmów od wytwórni A24.