Samochody elektryczne całkiem dobrze radzą sobie z jazdą w głębokiej wodzie. Co jest tego przyczyną? Tutaj poznacie odpowiedź.
Ostatnio Polskę nawiedziła fala opadów deszczu. W efekcie tego zalanych zostało wiele miejsc – w tym Wisła oraz Warszawa. Tak trudne warunki atmosferyczne mogą negatywnie odbić się na samochodach. Jak się jednak okazuje, pojazdy elektryczne mogą lepiej poradzić sobie z wysoką wodą.
Na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się kilka nagrań, pokazujących, jak dobrze pojazdy tego typu radzą sobie z wodą. W styczniu tego roku do Internetu trafiło nagranie, w którym kierowca dzielnie jedzie swoją Teslą przez zalaną ulicę. Samo auto natomiast wydaje się nie reagować na trudne warunki atmosferyczne. Film ten dotarł do samego Elona Muska, który udostępnił je na swoim X (dawniej Twitterze).
Jeśli jesteście zainteresowani innymi materiałami, pokazującymi starcia samochodów elektrycznych z powodziami, to możecie obejrzeć poniższe filmy.
Pozostaje więc odpowiedzieć na pytanie. Skąd się bierze odporność samochodów elektrycznych na wodę? Tak sytuacja wynika teoretycznie z konstrukcji pojazdu. Samochody elektryczne mają bowiem dość szczelną konstrukcję. Nie posiadają wlotów powietrza oraz rury wydechowej, przez co woda ma problem z dostaniem się do silnika.
Oczywiście wykorzystanie pojazdu do jazdy po zalanych obszarach nie jest wskazane. Chociaż auto elektryczne ma mniejsze szanse na to by ulec uszkodzeniu od wody, to nadal istnieją pewne niebezpieczeństwa. Można chociażby uderzyć w niewidoczną przeszkodę lub zostać poniesionym z prądem.
Wspomniana powyżej teoria tyczy się jednak tylko słodkiej wody. Przypadku słonej sytuacja może już zrobić się niebezpieczna. W ubiegłym roku nad Florydą przeszedł huragan Ian. Jednym z jego skutków, był zapłon niewielkiej liczby samochodów elektrycznych. Sytuacja ta spowodowała, że marszałek stanowej straży pożarnej Jimmy Patronis wystosował list otwarty do Elona Muska, w którym pytał o bezpieczeństwo produkowanych przez Teslę pojazdów.

Autor: Agnieszka Adamus
Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.