ROG Xbox Ally X to najlepszy handheld na rynku? Jedna rzecz niszczy to wrażenie
Wydajność Xboksa Ally X nie zadowoli każdego fana gamingu. Konsola radzi sobie przyzwoicie w niektórych grach, ale problemem jest generowanie klatek.

Xbox Ally i Xbox Ally X trafią do sprzedaży już 16 października, co oficjalnie zdradził Microsoft na targach Gamescom. Oba modele są pierwszym podejściem firmy do tematu konsol mobilnych, chociaż prawdopodobna wysoka cena może odstraszyć niektórych graczy. Zwłaszcza, że według doniesień obecna wydajność przenośnej konsoli ma problemy.
Xbox Ally X potrzebuje generowania klatek
W trakcie targów Gamescom uczestnicy mieli okazję przetestować Xboksa Ally X, czyli handheld powstały we współpracy Microsoftu i Asusa. Jedną z gier, z którą można było się zapoznać, był DOOM: The Dark Ages, co od razu pozwoliło przekonać się o dziwnej decyzji, jaką podjęto przy przygotowywaniu konfiguracji gry na handhelda.
Domyślnie włączone jest generowanie klatek FSR 3, które nie cieszy się dobrą opinią. Redakcja Digital Foundry zwróciła na to uwagę, stwierdzając, że gra „nie wyglądała dobrze” i wizualnie mocno traciła. Mimo iż w takiej konfiguracji udało się osiągnąć około 80 klatek na sekundę, to DOOM prezentował się znacznie lepiej przy 50 klatkach, bez włączonej technologii ich generowania. Jednym z jej problemów jest sposób, w jaki prezentuje się oprawa graficzna, ponieważ pomimo wyższej liczby klatek na sekundę, rozgrywka wydaje się mniej płynna, co niweczy sens uruchamiania tej funkcji.
Gorzej od DOOM-a poradziło sobie Clair Obscure: Expedition 33, ponieważ rozgrywka na pierwszej mapie ograniczała się do 30 klatek, które nie zawsze były stabilne. Digital Foundry pokusiło się nawet o opinię, że Xbox Series S jest w stanie osiągnąć lepsze wyniki wizualne i wydajnościowe niż Xbox Ally X, a gracze oczekujący konsolowej wydajności na handheldzie powinni „dostosować swoje oczekiwania”.
Część społeczności graczy nie jest fanem generowania klatek, zwłaszcza gdy mowa o FSR 3. Przez lata upscaling od AMD nie dorównywał temu, co proponowała NVIDIA, co widać po słowach Digital Foundry. Jeśli 60 klatek na sekundę uda się przekroczyć dopiero po włączeniu tej niechcianej technologii, to Xbox Ally X może spotkać się z niechęcią graczy. Po co bowiem wydawać około 900 dolarów na sprzęt, który ma problemy z wydajnością?
Oczywiście winne mogą być sterowniki, które wciąż są w fazie testów. Być może do czasu premiery oprogramowanie handhelda zostanie dopracowane, co pozwoli na osiągnięcie wyższej i bardziej stabilnej liczby klatek na sekundę.