Polska strzelanka RoboCop: Rogue City ma już nie tylko datę premiery, ale także cenę i wymagania sprzętowe na PC. Co więcej, gra otrzyma naszą rodzimą lokalizację.
Już za miesiąc ukaże się polski FPS RoboCop: Rogue City. Studio Teyon i firma Nacon dawkują nam informacje o grze. Po ogłoszonej w sierpniu dacie premiery – towarzyszył jej świeży zwiastun – przyszła pora na trailer zdradzający fanty, które otrzymają „preorderowicze” (dodatkowe skórki) oraz osoby zainteresowane produkcją w wersji Alex Murphy Edition (skórki, broń, cyfrowy album z grafikami koncepcyjnymi i dostęp do gry na 48 godzin przed premierą). Obejrzycie go poniżej.
Jednocześnie poznaliśmy cenę RoboCop: Rogue City:
Ponadto na kartach gry na platformach firm Valve i Epic Games pojawiły się wymagania sprzętowe RoboCop: Rogue City na PC (brakuje tylko informacji, ile miejsca na dysku zajmie produkcja). Są one równie wysokie jak cena owej produkcji:
Ostatnia, lecz nie najmniej ważna informacja – na zaktualizowanej karcie produktu na Steamie podano, że RoboCop: Rogue City będzie dostępny z polską kinową lokalizacją (tj. z napisami). Dla przypomnienia dodam, iż gra ukaże się 2 listopada na PC, PS5 i XSX/S.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Już 500 000 Podróżników. Nowy polski horror sci-fi to niespodziewany hit
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
11

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.