Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 maja 2025, 20:33

autor: Kamil Kleszyk

Reżyser Stellaris przyznaje: AI w kosmicznej strategii 4X nadal niedomaga po fatalnej aktualizacji 4.0

Twórca Stellaris, Stephen „Eladrin” Muray, poruszył temat konieczności poprawy sztucznej inteligencji przeciwników, aby zapewnić fanom bardziej satysfakcjonujące wyzwania w popularnej strategii 4X.

Źródło fot. Paradox Interactive
i

Pożar wzniecony katastrofalną aktualizacją Stellaris jeszcze nie dogasł, mimo szybkiej reakcji studia Paradox, które sprawnie opracowało potrzebne poprawki do kosmicznej strategii 4X. Kolejny update trafił dzisiaj do gry i wyeliminował kolejne błędy oraz wprowadził zmiany w balansie rozgrywki. Jednak nie on jest tutaj kluczowy.

Ważniejsze tym razem jest to, co do powiedzenia miał twórca strategii, Stephen „Eladrin” Muray. W najnowszym dzienniku deweloperskim poruszył on kwestię poprawy sztucznej inteligencji przeciwników, która jest niezbędna do tego, aby zapewnić graczom bardziej satysfakcjonujące doświadczenia.

Deweloper zauważył, że stabilność trybu wieloosobowego została w dużej mierze opanowana, ale AI nadal nie spełnia oczekiwań pod względem stawiania adekwatnego wyzwania.

Naszym celem jest, aby imperia SI sprawiały wrażenie aktorów w galaktycznej grze, działając w sposób zgodny z ich pochodzeniem, władzami, cywilizacją i etyką, a nie zawsze wybierając „meta” grę. Wciąż jednak muszą stanowić wyzwanie, zwłaszcza na wyższych poziomach trudności. Pierwszym celem ekonomicznym, jaki stawiamy przed naszą sztuczną inteligencją, jest polecenie: „proszę, nie wpadnij w ekonomiczną spiralę śmierci” i w rzeczywistości jest w tym znacznie lepsza w wersji 4.0 niż w 3.x. Obecna sztuczna inteligencja nie spełnia jednak drugiego celu, „zapewnienia odpowiedniego wyzwania” – tłumaczy Muray.

W celu poprawy wydajności AI zespół deweloperski stosuje „benchmarki”, analizując takie parametry jak siła floty, „produkcja stopó”w i badania naukowe w określonych latach gry.

Muray zastanawia się również, czy te cele powinny być dostosowane do różnych typów „osobowości” sztucznej inteligencji, aby uniknąć sytuacji, w których „przyjaźniejsze” frakcje stają się zbyt słabe.

Mam swój własny zestaw testów porównawczych, które pochodzą z gry w wersji 3.14 i od społeczności graczy wieloosobowych, i generalnie nie mam nic przeciwko temu, by [poziom trudności – dop. red.] Wielkiego Admirała był znacznie wyższy niż w wersji 3.14 – dodaje deweloper po czym zachęca graczy do dzielenia się własnymi opiniami, aby wspólnie z fanami pracować nad ulepszeniem AI i zapewnieniem bardziej wymagającej rozgrywki w przyszłości.

Jak nie trudno zgadnąć, wypowiedź twórcy nie pozostała bez odpowiedzi. Szczególnie interesujący jest komentarz użytkownika o pseudonimie Basti1981, który na forum gry zauważył, że świadomość twórcy w kwestii słabej sztucznej inteligencji świadczy o tym, że „nigdy nie była ona w centrum uwagi podczas tworzenia DLC”.

Z kolei pytania do społeczności gracz uznał jako przejaw desperacji twórców.

Pytanie społeczności, ile zasobów powinno mieć imperium w określonym czasie na określonym poziomie trudności, prowadzi mnie do wniosku, że wasza wewnętrzna kontrola jakości opiera się głównie na poleceniach konsoli, aby wywołać określone sytuacje w rozgrywce, a nie na faktycznym graniu w pełną grę. I przykro mi to mówić: pytanie nas, jak najlepiej naprawić SI, brzmi trochę desperacko. Nie jestem twórcą gier.… – czytamy w komentarzu.

Wracając na koniec do wpisu Muraya: kolejny update do Stellaris pojawi się w przyszłym tygodniu (prawdopodobnie we wtorek) i będzie zawierał kilka poprawek oraz zmian w balansie.

  1. Stellaris – poradnik do gry

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej