Użytkownicy Razr twierdzą, że telefon się rozpada; Motorola uspokaja
Jak się okazuje, składany smartfon od Motoroli nie jest tak odporny, jak zapewniał producent. Razr już po tygodniowych testach zaczął pękać w miejscu zgięcia, lecz firma nie widzi powodów do obaw.

Motorola jakiś czas temu przyciągnęła uwagę, ogłaszając składany smartfon kryjący się pod nazwą Razr, który już w momencie zapowiedzi stał się konkurencją dla Galaxy Z Flipa. Jak wiadomo, składane ekrany to stosunkowo nowa i awaryjna technologia. Żaden koncern nie opracował jeszcze idealnego, pozbawionego wad wyświetlacza (zwłaszcza takiego, który doskonale sprawdziłby się w składanych smartfonach). Motorola przygotowała nawet specjalny film instruktażowy, ukazujący sposób, w jaki powinniśmy obchodzić się z jej nowym urządzeniem. Niestety czasem nawet stosując się do zaleceń producenta, nie jesteśmy w stanie uniknąć uszkodzeń.
Jak informuje redaktor portalu Input Raymond Wong, jego egzemplarz okazał się wadliwy już po pierwszym tygodniu od wyjęcia z pudełka. Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy, jadąc pociągiem, wyciągnął telefon z kieszeni i go rozłożył. W miejscu zgięcia, pomiędzy warstwą ochronną a wyświetlaczem, zaczął tworzyć się pęcherzyk powietrza, w konsekwencji powstała długa, głęboka rysa przypominająca pęknięcie. Wong zaznacza, że wyświetlacz w miejscu uszkodzenia praktycznie nie reaguje. Uważa, że Motorola Razr podatna jest na drastyczne zmiany temperatury, co może być przyczyną występowania problemu. Redaktor zapewnia, że nie robił nic niewłaściwego ze swoim egzemplarzem, a jedynie poprzedniego dnia używał go do robienia zdjęć w temperaturze około -1 stopnia Celsjusza. Później wrócił do domu i dopiero następnego dnia odkrył zmianę na wyświetlaczu.

Błąd został oczywiście zgłoszony koncernowi, który stwierdził, że ma do trwałości swoich wyświetlaczy „pełne zaufanie” i użytkownicy nie powinni martwić się zmiennymi temperaturami. Jeśli warunki pogodowe będą miały wpływ na uszkodzenie urządzenia, to produkt zostanie wymieniony na nowy w ramach gwarancji.
Jesteśmy pewni najwyższej jakości wyświetlacza razr i nie spodziewamy się, że konsumenci doświadczą odklejania się ekranu w wyniku normalnego użytkowania. W ramach procesu opracowywania urządzenia, zostało ono poddane testom w ekstremalnych temperaturach. Jak w przypadku każdego telefonu komórkowego, Motorola zaleca, aby nie przechowywać telefonu (np. w samochodzie) w temperaturze poniżej -20 stopni Celsjusza i powyżej 60 stopni Celsjusza. Jeśli konsument doświadczy awarii urządzenia związanej z pogodą, podczas normalnego użytkowania, a nie w wyniku niewłaściwego użytkowania, zostanie ono objęte naszą standardową gwarancją – tak brzmi oficjalne oświadczenie Motoroli w tej sprawie.

Co prawda opisywana historia skończyła się dobrze, bo egzemplarz składanego smartfona został wymieniony na nowy. Jednak cała ta sytuacja jest niepokojąca. Nie wątpimy, że Razr został poddany ekstremalnym testom, ale trzeba mieć na uwadze fakt, że w laboratorium nie zawsze istnieje możliwość stworzenia realnych warunków, w jakich urządzenie będzie wykorzystywane. Przypomnijmy, że za telefon trzeba zapłacić 1500 dolarów, czyli około 5700 złotych bez podatku VAT.
Więcej:Samsung planuje dużą aktualizację: użytkownicy tych modeli Galaxy skorzystają na tym
- gadżety
- Motorola
- Android
- smartfony
- urządzenia mobilne
- AND
Komentarze czytelników
zanonimizowany449082 Generał
Hmmm... Nie powiem - słuszny punkt widzenia, jednak pomysł/idea zazwyczaj rodzi się w umyśle jednostki. Potem ów pomysł przedstawiany jest innym ludziom z danego środowiska (zazwyczaj naukowego) i poddawany jest dyskusji.
I albo znajdą sie ludzie na tyle odważni zeby sfinansowac odpowiednie badania, albo idea idzie w odstawkę.
Przykład:
Teoria względności powstala w umysle Einsteina jeszcze przed WWII - w chwili prezentacji fizycy byli podzieleni na entuzjastow i przeciwników tej teorii, a nowe dowody na jej słuszność powstają do dnia dzisiejszego!
A takim namacalnym, użytkowym efektem teorii jest chociażby dylatacja czasu, na która trzeba wziąć poprawkę przy obliczeniach GPS.
Moim zdaniem rola jednostek wybitnych jest wręcz marginalizowana! Wszak zdolnosc myślenia abstrakcyjnego nie jest umiejętnością społeczną!
Matysiak G Legend

Jest to typowa bzdura rozpowszechniana przez w sumie nie wiem kogo. Sukces ewolucyjny ludzi to wynik współpracy, umiejętności zapisywania i przekazywania wiedzy, oraz zdolności planowania, myślenia abstrakcyjnego i analizy. Żaden istotny skok cywilizacyjny nie został przeprowadzony przez jedną osobę. Wpływ wybitnych jednostek jest przeceniany.
zanonimizowany449082 Generał
"w sumie od zawsze nie brakowalo ludzi, ktorzy wierza w cos niemozliwego"
Gdyby nie jednostki wybitne, dla których nie istnieją granice, wciaz siedzielibysmy na drzewach odrzucając sie własnym guano.
PrawieAnonimowy Chorąży

Salzmore Konsul

Motorola odpowiada na poziomie "Dziwne, u mnie działa" i karuzela jedzie dalej.