PUBG – kolejna fala testów mapy Savage i zmiana jej nazwy
PUBG Corp. nie ustaje w prezentowaniu nowości w swojej strzelance Playerunknown's Battlegrounds i po niewielkiej przerwie wraca z kolejną edycją testów tropikalnej mapy Savage. Dodatkowo autorzy rezygnują z jej kryptonimu – od teraz najmniejszy teren walk będzie znany jako Sanhok.
Krzysztof Sobiepan
Ostatni strumień nowości w strzelance PUBG nie zwalnia swego biegu ani na chwilę. Twórcy zapowiedzieli bowiem kolejną rundę testowania mniejszej mapy 4x4 km. W oficjalnej wiadomości czytamy, że tym razem w becie będą mogli uczestniczyć wszyscy posiadacze produkcji (wcześniej dostęp uzyskiwali jedynie posiadacze specjalnego kodu). Tym samym Closed Experimental Server przemianowany został po prostu na „serwer eksperymentalny”. Wszyscy chętni będą mogli sprawdzić Savage od piątku 11 maja (4:00 czasu polskiego) do 14 maja o tej samej godzinie. Jak na razie nie podzielono się jeszcze wszystkimi zmianami mapy, ale na fotce zaprezentowano okazałą świątynię.

Skoro już mowa o „dzikusie”, twórcy najwyraźniej są gotowi przejść z kryptonimu na oficjalną nazwę. Jako że teren walk jest inspirowany dżunglami Tajlandii i okolicami Filipin, to na tytuł zostało wybrane słowo-zbitek z tamtejszych języków. Gdy połączymy tajskie słowo „Snuk” (wym. sah-nook), oznaczające zabawę, oraz wyraz z j. tagalskiego „manok” (wym. mah-nok), czyli tamtejszą nazwę na kurczaka, otrzymamy… Sanhok. Od teraz najmniejsza mapa nazywana będzie właśnie w ten sposób, choć po polsku „Zaburczak” czy „Kurawa” brzmią nieco bardziej absurdalnie…
Rychłe udostępnienie przez twórców Sanhoka wszystkim chętnym jest dość dobrym krokiem na drodze rozwoju gry. PUBG Corp. już wcześniej znany był z bardzo otwartego podejścia do rozwoju projektu, system rozdawania kodów był zaś małym zgrzytem w tej filozofii. Warto przypomnieć, że w najbliższej przyszłości na tropikalnej mapie ma się też znaleźć rozległy system jaskiń, ale oficjalnej premiery terenu nie należy spodziewać się za szybko.
- Oficjalna strona internetowa gry Playerunknown’s Battlegrounds
- PUBG – poradnik do gry
- Recenzja gry Playerunknown’s Battlegrounds

GRYOnline
Gracze
Steam
- beta-testy
- mapy / areny
- battle royale
- PUBG (marka)
- PUBG Corp.
- PC
Komentarze czytelników
Salzmore Konsul

Jakoś dalej uważam, że PUBG jest lepszy niż Fortnite. Przynajmniej moim zdaniem. O ile szanuję Epic Games za ich podejście do graczy i politykę częstych aktualizacji i słuchania społeczności (coś czego strasznie brakuje Valve w sprawie CS:GO), o tyle mechanika Fortnite mnie odrzuca. Pomijam kwestię grafiki - jestem w stanie przeboleć cukierkowate, bajkowe klimaty, ale co do zasady nie lubię takiego stylu. Ale po za tym strzelanie mi nie siada, budowanie jest jak dla mnie kompletnym idiotyzmem w tego typu grze.
PUBG, natomiast, ma przyjemną grafikę, interesującą rozgrywkę i jest to wszystko bardziej "urzeczywistnione", przez to lepiej mi pasuje. PUBG cierpi na tym, że nie jest FreeToPlay, przez co też nie wróżę mu niestety wyrównanej walki z Fortnite.
Alchemiqus Pretorianin
Oba tytuły mają bardzo spoko mechanikę, jedna jest szybsza a druga bardziej taktyczno-balistyczna. Teraz gram tylko i wyłącznie w PUGBa bo nie chce mi się bawić w Boba Budowniczego. Ten aspekt mine bardzo odrzuca, gdyby to wykluczyli to grał bym w oba tytuły. Zobaczymy ta nową mapkę bo może być bardziej dynamiczna i wtedy każdy będzie miał coś dla siebie.