Podczas kontroli celnej udało się złapać elektronikę pochodzącą z przemytu wartą kilkanaście milionów dolarów. Nielegalny towar został odnaleziony podczas rutynowej kontroli.
Co jakiś czas mamy okazję usłyszeć o kolejnych próbach przemytu elektroniki na przejściach granicznych w Chinach. Sprawa może dotyczyć dysków SSD na ponad 30 tysięcy dolarów lub podzespołów doczepionych do podwozia autobusu. 2025 rok dopiero zaczął, a my już mamy kolejny przypadek z przejścia granicznego w Hongkongu. Kierowca ciężarówki miał schowaną elektronikę wartą miliony dolarów (vide Mein MMO).
Urząd celny w Hong Kongu oświadczył, że na początku stycznia zatrzymano kierowcę ciężarówki, który nie przewoził wyłącznie towaru, jaki zgłosił urzędnikom. Teoretycznie przewożone miały być wyłącznie materiały do mikrosilników, ale w trakcie inspekcji okazało się, że wśród zgłoszonego towaru znajduje się zmierzająca do Chin elektronika, której nie powinno tam być.
Ostatecznie w ciężarówce odnaleziono około 670 tysięcy sztuk układów scalonych i około 80 tysięcy pozostałych elementów, w skład których wchodziły mechanizmy zegarków, pamięci RAM, soczewki do smartfonów i płyty główne. Wartość całego przemycanego materiału została wyceniona na około 14 milionów dolarów, a niedoszły przemytnik został aresztowany.
Kierowca ciężarówki nie przebywał jednak długo w areszcie, bo został zwolniony za kaucją, ale śledztwo w sprawie trwa. Przy okazji Urząd celny Hongkongu przypomniał, że przemyt jest poważnym przestępstwem. Przyłapanie na nim może nas kosztować 2 miliony dolarów i nawet do 7 lat więzienia. Patrząc jednak na wartość przemycanego materiału dla niektórych ryzyko może wydawać się wciąż opłacalne.
Istnieje prawdopodobieństwo, że przemyt stanie się jeszcze bardziej lukratywnym biznesem. Zaledwie dwa dni temu dowiedzieliśmy się o nowych ograniczeniach w handlu chipami AI wprowadzonych przez Stany Zjednoczone. Na ich mocny Chiny znalazły się puli państw objętych największymi restrykcjami.
Więcej:Cloudflare działa, a jeden z prezesów wyjaśnia, że to nie był atak tylko błąd wewnątrz firmy

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.