Spadający popyt na rynku technologicznym nie ominął również pamięci. Najbliższe miesiące mogą być pod tym względem jeszcze gorsze, a producenci zdecydują się na ograniczenie produkcji.
Kryzys na rynku podzespołów komputerowych (i nie tylko) cały czas się pogłębia. Jeśli liczyliście na poprawę sytuacji, to niestety mamy złą wiadomość. Na pewno nie stanie się to w najbliższych miesiącach.
Analitycy z firmy TrendForce szacują, że globalne przychody ze sprzedaży pamięci DRAM spadły w trzecim kwartale tego roku o 28,9 procent w porównaniu z analogicznym okresem w 2021 r.. Co więcej, trzech największych producentów pamięci zanotowało spadki wpływów (via TechSpot).
W przypadku Samsunga mowa tutaj o 33,5%, natomiast SK Hynix oraz Micron zanotowały straty na poziomie około 25%. Największy spadek zaliczyła firma Nanya, której przychody zmalały o ponad 40% w porównaniu z poprzednim kwartałem.

Co więcej, firma Micron Technology ogłosiła zmniejszenie produkcji wafli krzemowych aż o 20% w stosunku do poprzedniego kwartału. W związku z tym wytwarzanie pamięci DRAM ma ulec redukcji jeszcze w tym roku (via Tom’s Hardware).
Powyżej przedstawiona sytuacja spowoduje z pewnością w najbliższych miesiącach podwyżki cen praktycznie wszystkich podzespołów. Wszak pamięci DRAM wykorzystywane są w kartach graficznych, smartfonach, tabletach, telewizorach czy też laptopach.
Analitycy z TrendForce na razie nie są w stanie przewidzieć, kiedy tendencja ta się odwróci. Obecna sytuacja gospodarcza na świecie nie zwiastuje jednak, żeby miało się to wydarzyć w najbliższej przyszłości.
Może Cię zainteresować:
9

Autor: Marcin Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.