Yield! Fall of Rome ma być dobrą propozycją dla tych, którzy chcą spróbować strategii 4X, ale bez przytłaczającego mikrozarządzania i powolnego tempa rozgrywki.
Yield! Fall of Rome zadebiutowało we wczesnym dostępie. Strategia 4X od studia Billionworlds pozostanie w Steam Early Access przez 12-18 miesięcy i przez ten czas deweloper zamierza dodać do gry sporo usprawnień, w tym bardziej zróznicowane stronnictwa oraz kooperacyjny multiplayer.
Na „premierę” gra nie oferuje języka polskiego i kosztuje 71,99 zł (z rabatem -10%), przy czym zastrzeżono, że cena najpewniej wzrośnie po wyjściu z wczesnego dostępu. Gracze mogą sprawdzić kampanię wstępną oraz wyzwania tygodniowe, jak również kampanie losowo generowane dla poszczególnych stronnictw. Jest też opcja zabawy z botami lub innymi graczami oraz rywalizacja na tablicach wyników.
Dla przypomnienia: nowa gra z katalogu firmy Daedalic Entertainment to strategia 4X stworzona z myślą o graczach, których od gatunku mogły odstręczać potrzeba mikrozarządzania oraz długie okresy „nudy”, kiedy to rozgrywka dłuży się, zwłaszcza w późniejszych etapach rozgrywki (który to problem próbują rozwiązać również twórcy Cywilizacji 7). W efekcie zabawa ma być bardziej dynamiczna niż w typowych reprezentatach gatunku.
Jak na razie trudno powiedzieć, czy zespół Billionworlds podołał temu zadaniu. Niemniej na razie niemal wszystkie opinie o grze są pozytywne, przy czym obecnie recenzję napisalo tylko 21 użytkowników Steama. Gracze zwracają uwagę na faktycznie szybsze tempo rozgrywki, przy czym – zdaniem paru z nich – Yield! Fall of Rome udaje się zachować magię typową dla najlepszych strategii 4X. Miejmy nadzieję, że tę uda się zachować również w kolejnych wersjach gry.
Więcej:Premiera ARC Raiders. Debiut nowej, wyczekiwanej strzelanki okazał się dużym sukcesem
Steam
0

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).