Dzisiaj na rynku zadebiutuje Alone in the Dark. Powrót kluczowej dla gatunku survival-horroru marki mocno podzielił recenzentów.
Za kilka godzin na rynku zadebiutuje Alone in the Dark, czyli remake kultowej produkcji z 1992 roku, za sprawą której na dobre narodził się gatunek survival horroru.

Waszej uwadze polecamy również najnowszy tekst z cyklu RetroGaming. Tę serię artykułów o starych i starszych grach, często zapomnianych z różnego powodu, rozwijamy od października 2023 roku:
W sieci zdążyło już pojawić się wiele recenzji i odbiór gry jest na razie mocno mieszany. Według serwisu OpenCritic nowe Alone in the Dark ma średnią ocen na poziomie 61%. Poniżej przytaczamy przykładowe noty.
Rozstrzał ocen jest ogromny i nie może tutaj być mowy o żadnym konsensusie. Niektórzy recenzenci mocno krytykują wykonanie, podczas gdy inni twierdzą, że pomimo niezbyt wysokiego budżetu nowe Alone in the Dark skutecznie tworzy przekonujący klimat grozy. Mieszane opinie zbiera także fabuła oraz walka.
Redaktorzy, którym gra się spodobała, twierdzą, że jest to najlepsza odsłona serii od trzech dekad, podczas gdy inni uważają produkcję za wielkie rozczarowanie. Naszemu recenzentowi tytuł wyraźnie przypadł do gustu i wystawił mu on notę 8.0/10.
Tak duży rozstrzał opinii mediów branżowych sprawia, że bardzo ciekawi nas, jak projekt przyjmą sami gracze. Obecnie trudno jest ocenić, czy gra im się spodoba, czy też uznają ją za porażkę.
Na koniec warto przytoczyć wymagania sprzętowe pecetowej wersji gry.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
9

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.