Posiadał konto na Steam warte 15 tys. dolarów, teraz Valve nie chce go odblokować
Śmierdzi mi tu przekrętem z wykorzystaniem vpna, normalnie magiczny zbieg okoliczności koleżka jeździł poza UE (brakuje jeszcze Argentyny) a w miedzy czasie bawił się handlując skinami przez konto steam...
A mogl normalnie, jak czlowiek, kupic plytke w sklepie, prawda fanatycy steama? Prawda? xD
Mógł też na przykład zmienić numer telefonu w Steam Guard na swój aktualny numer, albo zapisać kod który daje ci Steam w razie utraty dostępu do authenticatora. Jak głupim trzeba być żeby nie ogarnąć podstawowych zabezpieczeń takiego konta?
Hmm moja pierwsza gra na Steamie była kupioną w sklepie płytką. Szczęśliwie przypadkiem nadal mam pudełko
Eeeem co ? W tym linku co podałeś jest, że typ stracił konto poprzez zmianę numeru telefonu, gdzie był przypisany token, którego zapomniał wyłączyć i proszą o klucz cd gry.
Tu natomiast jest o typie co PODRÓŻOWAŁ po świecie a tu Steam wymaga podania kodu z 2005 roku, który posłużył do utworzenia konta. W którym miejscu to to samo jest ? Przeczytałem oba. Pewnie dla przypomnienia dodali krótką wzmiankę o Fodorze.
Jedyne co tu się nie zgadza w tym temacie to zdjęcie z reddita Bradley Fodora i wspomnianym telefonie. Oraz dodano cytując: "Podobny problem mogą mieć inni właściciele kont o wysokiej wartości" i znowu wzmianka o Fodorze.
Śmierdzi mi tu przekrętem z wykorzystaniem vpna, normalnie magiczny zbieg okoliczności koleżka jeździł poza UE (brakuje jeszcze Argentyny) a w miedzy czasie bawił się handlując skinami przez konto steam...
Sytuacja jest nieprzyjemna, aczkolwiek można tu pochwalić system ochrony za taką decyzję, bo gdyby faktycznie doszło do przejęcia konta przez osoby trzecie, to ten ruch zapewniłby właścicielowi konta bezpieczeństwo.
Nie wiem, co tu chwalić. Przecież steam guard powstał właśnie po to, żeby potwierdzić logowanie bez względu na lokalizację. Valve serio jest aż tak głupie, żeby nie pomyśleć o tym, że w dzisiejszych czasach ktoś mógł się przeporowadzić lub wyjechać na dłuższe wakacje?
No a te wymagania podania kodu sprzed 18 lat to jest kolejny absurd. Przecież oni nigdy nie informowali o tym, że kiedyś może się przydać, więc winę za to ponosi wyłącznie Valve, a nie gracze. Np. ja swojego pierwszego kodu z grą (domyślam się, że o to chodzi) nie wyrzuciłem tylko dlatego, że nie mam w zwyczaju wyrzucać pudełek z grami nawet jeśli do niczego mi się nie przyda po aktywacji. No ale ile jest takich osób, które trzymają zbędny plastik? Pewnie niewielu.
ZAWSZE informowali. Każde 2FA oparte o kody z aplikacji ma taki kod awaryjny, który trzeba zapisać
Pomijając nawet tą sytuacje to Steam czy inna platforma może w każdej chwili zablokować twoje konto. W moim przypadku gdyby do tego doszło to poszedłbym z marszu do sądu bo jakby nie patrzeć to są moje pieniądze.
I byś z marszu przegrał sprawę, ponieważ zakładając konto steam godzisz się na chujowe warunki korzystania z konta
Nie są twoje, nic nie kupiłeś, masz prawo grania w gry tak długo jak wydawca/steam ci pozwolą.
Jutro możesz dostać informację, ze twoje konto zostaje zamknięte, albo od teraz steam będzie działać tylko na linuksie i nic nie będziesz mógł z tym zrobić.
Steam to nie jest sklep, to wypożyczalnia.
Warrosc mojego jest podobna. Ale przez to nie mam juz na wycieczki i latanie po swiecie xd uff xd nie bedzie banana od zaworu xd
Pierwszy raz słyszę aby Steam wymagał takiego kodu, nie mam żadnej informacji czy taki kod istniał i szczerze wątpię (tym bardziej w 2005r). Myślałem że zawsze aby potwierdzić że jest się właścicielem wystarczy podać kod gry zarejestrowany na koncie + zdjęcie kartki z kodem. Sam niedawno byłem ofiarą scamu, ktoś włamał się na moje konto - Steam dość szybko zablokował konto, aby je odblokować napisałem do supportu, podałem kod gry wrzuciłem zdjęcie i kilka godzin później konto wróciło do mnie. Mogą się zdarzać dziwne przypadki, ja jak dotąd nie miałem problemu z supportem Steam, wręcz przeciwnie, działają bardzo szybko.
Kiedyś Valve zablokował mi konto i nie musiałem podawać żadnego kodu tylko rachunek za dowolną grę kupiona na steam. Teraz już nie pamiętam czy wystarczył jeden czy kilka ale z historii banku wygrzebałem i tyle. Nie będę trzymał kodów gier sprzed 15 lat... tym bardziej że już jej nie mam. (Poszła do kosza)
Ten artykuł miałby jakąś wartość, gdybyście chociaż sprawdzili jak można zaradzić takim sytuacjom w przyszłości, kiedy teraz posiadamy dostęp do konta.
Nikt nie weryfikuje tych "redaktorów", że serwis ten idzie w kierunku pewnego blogowego szamba nad którym piecze ma niejaki guru? To jest drugi artykuł o tym samym. Pisane było o tym kilka miesięcy temu i tutaj nawet nie ma żadnej aktualizacji co do sprawy, jedynie odgrzany kotlet i próba nabijania wyświetleń na kręceniu ciągle tej samej afery. I zanim jakiś typowy z tego portalu kanapowy inteligent wspomni, że sam nabijam wyświetlenia - chyba oczywistym jest, że spodziewałem się aktualizacji wydarzeń sprzed miesięcy?
Nie tylko w valve, bo wszelakie korpo-januszeksy odstawiaja tego typu cyrk notorycznie. Doslownie w zeszlym miesiacu stracilem konto bo sobie wlaczyli dodatkowa weryfikacje a poniewaz nie mialem takowej skonfigurowanej (dostepne opcje byly do bani, a moje hasla sa bezpieczne i czesto zmieniane) na ten moment zalogowac moze sie na nie tylko osoba zabezpieczenia omijajaca (hacker).
To jest najzwyklejsza patologia, i firmy ktore to robia zwyczajnie nalezy zlac(bojkotowac) - poniewaz sa tylko dwie okolicznosci kiedy jest to wlasciwe:
1. Firma zdobyla dostep do hasla uzytkownika z zewnatrz (czytaj: gdzies ono wycieklo i jest dostepne w ktorejkolwiek z baz dostepnych w internecie) i to haslo jest poprawne/aktualne (da sie nim zalogowac na twoje konto). A w wyjatkowych okolicznosciach (np. samodzielne ustawienie takiej opcji) to moglo by dotyczyc takze poprzednich paru hasel (ograniczone iloscia zmian i czasem).
2. Firma sama dala ciala i wyciekly z niej hasla (hashe!!!) uzytkownikow, w ktorej to sytuacji powinien byc wielkie publiczne ogloszenie/ostrzezenie (DO CZEGO SA ZOBLIGOWANI PRAWNIE) i pare dni/tygodni na zmiane hasla na nowe (co oczywiscie nigdy sie nie dzieje).
Kazda inna sytuacja to najzwyklejsze oszustwo i kradzierz - poniewaz jesli autoryzacja A moze byc zablokowana (tj. wlasnosc cyfrowa odebrana) bez poprawnego uzasadnienia (wady owej autoryzacji) przy pomocy wymowki ze potrzebna jest dodatkowa forma autoryzacji B, to nic nie stoi na przeszkodzie zeby za jakis czas zablokowac tez i B, kontynujac ten ciag w nieskonczonosc, zadajac wedle uznania dodatkowych autoryzacji C, D, E, ... az do skutku (straty konto/wlasnosci/uslugei przez uzytkownika z niby jego "wlasnej winy")...
wlasnie to jest coraz wieksza zmora fizycznie masz gre na stale a na steam nie, to samo z gre online moga ci wylaczyc a offline masz na zawsze
To ile w końcu kosztuje jego konto? 15tys czy 20tys? Każdy pudelek gamingowy podaje inną wycenę. Szczam na was