Pojawił się na Netflixie i od razu jest hitem. „Inspirujące” widowisko z gwiazdą Reachera to nowy numer 1 giganta streamingu
Na platformie Netflix zadebiutował ubiegłoroczny dramat z Alanem Ritchsonem i Hilary Swank. Widowisko jest obecnie najchętniej oglądanym filmem w tym serwisie w Polsce.
Do najpopularniejszych obecnie seriali na Netflixie należą thrillery będące oryginalnymi produkcjami giganta streamingu. Zainteresowanie takimi tytułami jak Na marginesie, Black Rabbit czy Ród Guinnessów nikogo nie zdziwi. Nieco zaskakujące jest jednak to, jakie widowisko znalazło się dziś na pierwszym miejscu w polskim top 10 filmów tego serwisu.
Subskrybenci z naszego kraju zdecydowali się bowiem sięgnąć po Aniołowie są wśród nas. To aktualnie najpopularniejszy film na Netflixie w Polsce. Widowisko, którego gwiazdami są Alan Ritchson i Hilary Swank, zostawiło dziś konkurencję w tyle. Co ciekawe, Ordinary Angels jeszcze do niedawna było w ofercie HBO Max, jednak na tej platformie nie spotkało się z tak dużym zainteresowaniem.
Aniołowie są wśród nas to oparty na podstawie prawdziwej historii film opowiadający o borykającej się z problemami fryzjerce Sharon Stevens (Hilary Swank), która odnajduje w życiu nowy sens, kiedy poznaje wdowca Eda Schmitta (Alan Ritchson). Mężczyzna ciężko pracuje, aby utrzymać siebie i dwie córki. Kiedy młodsza dziewczynka oczekuje na przeszczep wątroby, Sharon jest gotowa zrobić wszystko, by pomóc dziecku.
Możemy przypuszczać, że subskrybenci Netflixa zdecydowali się sięgnąć po produkcję z uwagi na głośne nazwiska w obsadzie. Najwyraźniej jednak widzowie nie byli rozczarowani seansem, ponieważ w serwisie Rotten Tomatoes Ordinary Angels ma aż 99% pozytywnych opinii od kinomanów. Przedstawiamy zwiastun filmu, który podbija Netflixa, a który studio Lionsgate nazywa inspirującą historią o codziennych cudach i zwykłych aniołach.
Ordinary Angels – zwiastun filmu
Film Aniołowie są wśród nas można obejrzeć w serwisie Netflix.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
