Wrześniowe nowości od Apple nie zaskoczyły, ale parę niespodzianek było! To m.in. niższe ceny i nowy procesor w telefonie, który obsłuży ray tracing i uruchomi tytuły pokroju Death Stranding.
Za nami kolejna prezentacja nowości firmy Apple. Zobaczyliśmy całą gamę nowych modeli telefonu iPhone 15 oraz smartzegarki Apple Watch 9 i Apple Watch Ultra 2. Niespodzianek nie było. Praktycznie o wszystkim wiadomo było już od dawna, jeśli tylko ktoś na bieżąco śledził pojawiające się w Internecie przecieki. Miłym zaskoczeniem okazały się za to ceny. Zamiast spodziewanych podwyżek, w Polsce nowe iPhone’y potaniały w porównaniu do zeszłego roku. Podstawowy model o 500 zł, a najdroższy Pro Max w topowej konfiguracji o 900 zł. Tańszy jest również Apple Watch Ultra 2.
Jeśli natomiast czekaliście na wrześniową prezentację ze względu na darmowe rzeczy od Apple, to warto zanotować ukrytą na prezentacji wiadomość o tym, że najnowsze wersje systemów operacyjnych: iOS 17, watchOS 10 i iPadOS 17 pojawią się oficjalnie 18 września. A co w ogóle pokazało Apple na wydarzeniu nazwanym „Fenomenalia”?
Szczegółowe informacje na temat nowości w iPhonie 15, 15 Plus, 15 Pro i 15 Pro Max znajdziecie w naszej wcześniejszej wiadomości. Tutaj podsumujmy najważniejsze ogłoszenia. Telefony Apple w końcu zostały wyposażone w złącze USB-C, choć tylko w modelach Pro i Pro Max można liczyć na pełną przepustowość danych standardu USB 3.0. W podstawowej wersji 15 i 15 Plus przesyłanie plików ograniczone jest do takiej samej prędkości, jak z kablem Lightning, czyli standardu USB 2.0. iPhone 15 i 15 Plus otrzymały za to „dynamiczną wyspę” i odziedziczyły chipset oraz sensor aparatu 48 Mpix z zeszłorocznego iPhone’a 14 Pro. Ekran stał się jaśniejszy i świeci teraz z wartością 2000 nitów.
Jak zwykle, więcej zmian zaszło w modelu 15 Pro i 15 Pro Max. Ich konstrukcja oparta jest teraz na wytrzymalszym i lżejszym tytanowym szkielecie, dzięki któremu można było też dać cieńsze ramki wokół ekranu. W droższych modelach usunięto przełącznik wyciszania. Zamiast niego jest teraz wielofunkcyjny przycisk akcji, jak w Apple Watch’u Ultra. Główny aparat w Pro to nadal 48 megapikseli, ale na nieco większym sensorze, co zapewnia więcej światła i bardziej szczegółowe zdjęcia. Najdroższa wersja Pro Max otrzymała ponadto lepszy teleobiektyw z 5-krotnym zoomem optycznym.
Tradycyjnie, dla iPhone’a 15 Pro i Pro Max zarezerwowano nowy chipset – A17 Pro. Tutaj największym zaskoczeniem są jego możliwości graficzne. A17 z sześciordzeniowym GPU nie dość, że wspiera ray tracing, to jeszcze pozwoli na uruchamianie gier w niemal konsolowej jakości. Lista tytułów, jaką zapowiedziano na iPhone’a 15 Pro i Pro Max robi wrażenie! To: Death Stranding, Resident Evil 4 Remake, Resident Evil VIII oraz nadchodzący również na inne platformy stacjonarne Assassin’s Creed: Mirage. Ten ostatni pojawi się w przyszłym roku, pozostałe mają mieć premierę jeszcze w tym.
Nowe generacje zegarków Apple Watch nie zmieniły się pod względem wizualnym. Największą nowością jest tu nowy chipset S9, który oprócz tego, że jest bardziej wydajny, pozwolił na wprowadzenie paru przydatnych funkcji. Nowe zegarki wykrywają teraz gest podwójnego stuknięcia palcem wskazującym o kciuk, który uruchamia główny przycisk danej aplikacji. Siri w końcu przeniosła się „do urządzenia” i do działania nie wymaga teraz ciągłego połączenia z Internetem – oczywiście w sytuacjach, gdy nie musi szukać tam informacji.
Chip bezprzewodowej transmisji danych Ultra Wide Band doczekał się swojej drugiej generacji i pozwala teraz precyzyjnie zlokalizować zgubiony telefon. Nowe zegarki otrzymały, poza tym, jaśniejsze wyświetlacze. Szczegółową wiadomość o Apple Watch 9 i Apple Watch Ultra 2 znajdziecie tutaj.
Wszystkie nowe urządzenia Apple pojawią się w sklepach 22 września.
Więcej:Karty microSD powrócą do smartfonów przez drożejącą pamięć? Atrakcyjna plotka rozgrzała rynek
Autor: Dariusz Matusiak
Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
