Plotki o Half-Life 3 powracają jak bumerang. Tym razem mówi się, że Valve miało rozpocząć prace nad oficjalnym trailerem gry.
Miesiąc bez plotki o Half-Life 3 to miesiąc stracony. Dlatego przychodzę do Was z kolejną nieoficjalną informacją o tej najbardziej wyczekiwanej (i wciąż oficjalnie niezapowiedzianej) grze Valve. Tym razem chodzi jednak nie o nią samą, a o jej potencjalny trailer.
Źródłem najnowszych rewelacji jest Tyler McVicker, znany z cyklu HLX Files na YouTube, gdzie od lat śledzi wszystko, co dzieje się wokół Valve. W swoim ostatnim materiale McVicker stwierdza, że „mają trwać prace nad zwiastunem” Half-Life 3.
Co ciekawe, McVickera zauważa, że podejście Valve do trailerów znacząco różni się od tego, co robią inne duże studia. Zazwyczaj zwiastuny pojawiają się na długo przed premierą, tymczasem Valve może ogłosić i wypuścić grę w bardzo krótkim odstępie czasu, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Half-Life: Alyx (wypuszczony 21 listopada 2019 r. pierwszy zwiastun od razu zawierał termin premiery – marzec 2020 – a gra ukazała się 23 marca 2020 r.).
McVicker tłumaczy, że wcześnie udostępniane trailery często wymagają od twórców „udawania” stanu gry – tworzenia dopracowanych fragmentów specjalnie pod pokaz. Valve chce tego uniknąć, dlatego jego zwiastuny mają powstawać dopiero wtedy, gdy gra jest już na naprawdę zaawansowanym, niemalże finalnym etapie produkcji.
Warto jednak zachować zdrowy sceptycyzm. McVicker nie opiera się bowiem na żadnych przeciekach czy danych z plików gry, a Valve – jak to Valve – nie potwierdziło oficjalnie absolutnie niczego.
Na marginesie warto dodać, że według wcześniejszych doniesień (jednych z wielu) Half-Life 3 ma być już praktycznie ukończone.
1

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.