Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 września 2025, 11:25

„Piękna rzecz się dzieje”. Valve odniosło zwycięstwo w wielkiej bitwie z cheaterami w Counter-Strike 2

Wygląda na to, że Valve udało się rozprawić nawet z najbardziej zaawansowanymi cheatami w CS 2. W społeczności oszustów zapanował popłoch.

Źródło fot. Valve Corporation.
i

Oszuści w Counter-Strike 2 mieli niemiłą niespodziankę, gdy Valve niespodziewanie wyeliminowało niemal wszystkie cheaty z gry oraz farmy botów.

Jak zauważył internauta Gabe Follower, na forach i kanałach dyskusyjnych skupiających takich pseudograczy masowo pojawiły się narzekania użytkowników, których mecze zostały anulowane lub/i konta zbanowane przez zabezpieczenie VAC Live. Nawet najbardziej dyskretne narzędzia do oszukiwania mają być wykrywane, wliczając w to tzw. DMA (w największym skrócie: wczytywanie cheatów z zewnętrznego dysku).

Wygląda na to, że wszyscy czołowi twórcy cheatów do CS2 znaleźli się na celowniku Valve w dyskretnej aktualizacji, która trafiła do gry w nocy z 12 na 13 września. Ba, według Gabe Followera nawet farmy skrzynek miały zostać wyeliminowane.

Nie trzeba chyba się rozpisywać o tym, jaki entuzjazm wzbudziły te doniesienia. Oszuści są plagą każdej sieciowej gry wieloosobowej, a choć wyścig zbrojeń między dostawcami cheatów i twórcami gier trwa nieprzerwanie, to w najpopularniejszych tytułach trudno wskazać deweloperów jako prowadzącą stronę. Counter-Strike nie jest tu wyjątkiem, o czym świadczyły wszechobecne prośby i groźby graczy, którzy od premiery „dwójki” domagali się rozprawienia się z cheaterami.

Tymczasem wygląda na to, że Valve naprawdę skutecznie uderzyło w oszustów. Stąd liczne wątki w mediach społecznościowych, pełne niedowierzania, radości i pogardy dla pseudograczy, którzy nagle stracili dostęp do swoich narzędzi.

Część graczy nie podziela tego optymizmu. Ich zdaniem to tylko jednorazowa fala banów, skuteczna do czasu, aż oszuści opracują nowe narzędzia. Innymi słowy: to tylko tymczasowe zwycięstwo. Niemniej nawet wśród tych sceptyków panuje przekonanie, że to największy krok w stronę wyeliminowania cheaterów, jaki kiedykolwiek poczyniło Valve.

Na razie gracze mają nadzieję, że przez jakiś czas będą mogli cieszyć się grą bez aimbotów, wallhacków i innych „dodatków”. Jak długo – czas pokaże.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej