Phil Spencer twierdzi, że Sony woli rozmowy z urzędnikami niż Microsoftem
Walka o Activision Blizzard trwa. Kolejne argumenty mają przekonać świat, że Microsoft nie chce tworzyć monopolu i czegokolwiek zabierać. Nie brakuje w tym wszystkim przytyków w stronę Sony.
Krzysiek Kalwasiński

Sony usilnie sprzeciwia się przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft. Japońska korporacja odmówiła podpisania umowy gwarantującej 10-letnią obecność serii Call of Duty na ich platformach. W dużej mierze wynika to z obawy o to, że po zakończeniu trwającej obecnie generacji, PlayStation zostanie pozbawione dostępu do blockbusterowej serii.
Z jednej strony przedstawiciele Microsoftu zdają się tym faktem niepocieszeni, wszak utrudnia to sfinalizowanie transakcji. Z drugiej jednak są przekonani, że dojdzie ona do skutku. Choćby z uwagi na obraz, jaki Microsoft kreuje swoją postawą, świadczącą o chęci dotarcia do jak największej liczby graczy. Na brak przekonania ze strony Japończyków uwagę zwrócił Phil Spencer, pozostawiając nieco złośliwy komentarz.
Jest jeden przedstawiciel branży, który wyraża mocny sprzeciw. To Sony, które publicznie wyraża się na temat swoich wątpliwości. Z naszej perspektywy wygląda to tak, że wolą oni rozmawiać z urzędnikami, aniżeli z nami i dojść w ten sposób do porozumienia – czytamy w artykule Bloomberga.
Dodał on jeszcze, że poza sprzeciwem Sony reszta branży raczej popiera działania Microsoftu. Trudno, żeby było inaczej. Zamiary amerykańskiej korporacji faktycznie jawią się, jako mające przysłużyć się graczom – w teorii otrzymają przecież szeroki wybór platform, na których będą mogli zagrać w swoją ulubioną serię.
Nietrudno też zrozumieć Sony, które nie ma gwarancji na to, że w następnej generacji również będzie mogło zaoferować swoim graczom dostęp do serii. Sam jako klient przede wszystkim PlayStation mam podobne obawy. Nie tylko względem gier z katalogu Activision Blizzard, ale również jeśli chodzi o Bethesdę. Wciąż niejasne jest, co stanie się z takimi markami, jak Doom, The Evil Within czy The Elder Scrolls. To serie, które od wielu lat dostępne były wszędzie.
Pozostaje czekać na rozwój wydarzeń. Transakcja ma zostać sfinalizowana wraz z końcem trwającego obecnie roku fiskalnego, czyli w czerwcu 2023.
- Call of Duty (marka)
- Activision Blizzard
- Xbox Game Studios / Microsoft Gaming
- Phil Spencer
- PlayStation vs Xbox
- Sony Interactive Entertainment
- PS4
- XONE
- PS5
- XSX
Komentarze czytelników
-=Esiu=- Legend

Żeby te CoDy to jeszcze jakieś wybitne gry były, a tu chodzi tylko o durny multik w którego grają miliony :/
I jedni i drudzy są poje...
Felipesku Konsul
Przecież jasno Microsoft oznajmił... Da 10 lat licencji na tytuł dla PlayStation. Co oznacza, że Microsoft wykorzysta tytuł do swoich celów marketingowych dla konsol bo jak wiemy tworzy też hardware. Stąd obawy Sony i uzasadnione, że Microsoft po wykupieniu Activision Blizzard zaprzestanie wypuszczać gry na inne platformy niż Xbox i PC... Czyli słusznie Sony zarzuca im to bo to nie tylko marka Call of Duty tylko inne w tym Diablo.
Moim zdaniem Microsoft nie powinien móc przejąć firmy która produkuje tak znane tytuły. Firma ta powinna zostać niezależna od dostawców sprzętu.
MilornDiester Generał

Philos Kopronimos, prawie jak Konstanyn V...
Pitplayer Senator

Jednym i drugim odbija od tego Coda. Generacja się fajnie zaczęła, a teraz durna wojenka, która mam złe przeczucia może wpłynąć na gry tych firm bo bardziej będą zajęci walką o codzika zamiast premierami swoich IP.
BlackTone Generał