Panel słoneczny jest na orbicie już od 7 lat. Dzięki niemu wiemy, że farmy fotowoltaiczne w kosmosie są wykonalne
Brytyjscy naukowcy siedem lat temu wysłali na orbitę eksperymentalny panel fotowoltaiczny. Mimo upływu czasu nadal działają.

Naukowcy stale poszukują nowych, źródeł energii. Dzięki temu będziemy mogli uniezależnić się od paliw kopalnych. Trwający od siedmiu lat eksperyment udowadnia, że jedną z obiecujących metod jest wygenerowanie prądu jest panel fotowoltaiczny umieszczony w przestrzeni kosmicznej (via Gamestar).
Za badania odpowiadają brytyjscy naukowcy z Uniwersytetów Surrey i Swansea. Opracowane przez nich ogniwa słoneczne zostały wysłane na orbitę we wrześniu 2016 roku.
- Eksperyment pierwotnie miał trwać rok. Ostatecznie jednak trwa do dzisiaj. Jest to duży sukces, ponieważ zakładano, że panel nie przetrwa tak długo.
- Panel fotowoltaiczny wykonany zostały z cieniutkiej warstwy tellurku kadmu. Dzięki temu jest wydajniejszy i tańszy w utrzymaniu niż poprzednie projekty tego typu.
- Okazało się, że konstrukcja jest na tyle wytrzymała, by poradzić sobie z trudnymi warunkami panującymi w przestrzeni kosmicznej – w tym wysokim promieniowaniem. Naukowcy zanotowali jedynie niewielki spadek wydajności.
Dlaczego te badania są tak ważne? Wydajność paneli fotowoltaicznych ustawionych na powierzchni ziemi uzależniona jest od pogody. Jeśli więc umieścimy je na ziemskiej orbicie, to warunki atmosferyczne nie będą już problemem.
Badania te pokazują, że technologia ta ma duży potencjał i pozwoli nam w przyszłości pozyskiwać prąd w bardziej ekologiczny sposób. Oczywiście upłynie jeszcze dużo czasu zanim technologia te wejdzie do powszechnego użytku.