Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 marca 2018, 10:25

Omega Labyrinth Z podzieli los Manhunta 2

Video Standards Council, czyli organizacja zajmująca się klasyfikacją wiekową gier w Wielkiej Brytanii, odmówiła przyznania odpowiedniego oznaczenia grze Omega Labyrinth Z. Powodem jest „nadmierna seksualizacja postaci dziecięcych”. To pierwszy taki przypadek od ponad 10 lat.

Od dawna wiadomo, że japońskie gry, zwłaszcza z gatunku visual novel, mają czasem dość... specyficzne podejście do kwestii erotyki. Nie brakuje w nich atrakcyjnych, półnagich rysunkowych kobiet, nierzadko posiadających jakieś cechy zwierzęce (na przykład kocie uszy). Lecz tym, co zazwyczaj budzi największe kontrowersje, jest wiek tych bohaterek. Zważywszy na to, że często akcja tego typu produkcji rozgrywa się w szkole, możemy wywnioskować, że dziewczyny biegające w kusych uniformach, mających wzbudzić pożądanie w graczu, są nieletnie. Tak jest w przypadku Omega Labyrinth Z – wydanym na PlayStation 4 i PlayStation Vita dungeon crawlerze typu roguelike, w którym grupa bohaterek uczęszczająca do Embellir Girls Academy przemierza losowo wygenerowane labirynty wypełnione przeciwnikami w poszukiwaniu Świętego Graala Piękności. Tytuł na razie jest dostępny wyłącznie w Japonii, lecz twórcy ze studia Matrix Software zdecydowali, że wiosną tego roku chcą podbić tą produkcją resztę świata. W tym momencie zaczęły się problemy.

Twórcy Omega Labyrinth Z raczej nie zamierzali ukrywać, co ma być jedną z głównych atrakcji ich gry. - Omega Labyrinth Z podzieli los Manhunta 2 - wiadomość - 2018-03-13
Twórcy Omega Labyrinth Z raczej nie zamierzali ukrywać, co ma być jedną z głównych atrakcji ich gry.

Omega Labyrinth Z niemal z miejsca został zakazany w Australii i Niemczech, co nie jest specjalnym zaskoczeniem. Trzeba pamiętać, jak bardzo restrykcyjne są obostrzenia dotyczące zawartości sprzedawanych w tamtych krajach gier. Na tym jednak nie koniec. Tytuł oficjalnie nie będzie również dostępny na terenie Wielkiej Brytanii. Video Standards Council, czyli tamtejsza organizacja zajmująca się klasyfikacją wiekową dzieł elektronicznej rozrywki, odmówiła odpowiedniego oznaczenia Omega Labyrinth Z. Jest to pierwszy tego typu przypadek od ponad 10 lat, kiedy to Brytyjczycy zakazali dystrybucji Manhunta 2 (z czego ostatecznie po ponad roku się wycofali). Cytując fragment oświadczenia, w którym Video Standards Council tłumaczy swoją decyzję (via Tanuki Bridge):

Gra toczy się w środowisku szkolnym, a większość postaci to młode dziewczyny – jedna z nich określana jest jako „pierwszoroczna” i nosi ze sobą pluszowego misia. Tytuł wyraźnie promuje zatem seksualizację dzieci poprzez nieodpowiednią interakcję między odbiorcą a bohaterkami.

Ową „nieodpowiednią interakcją” mogą być na przykład minigry, podczas których gracze bawią się piersiami wirtualnych dziewczyn lub pieszczą ich ciała w celu wywołania u nich ekstazy.

Choć w wyniku działań Video Standards Council Omega Labyrinth Z nie znajdzie się na półkach sklepowych w Wielkiej Brytanii, nie oznacza to, że miłośnicy tego typu produkcji mieszkający na terenie Zjednoczonego Królestwa będą musieli obejść się smakiem. Zaistnieje bowiem możliwość sprowadzenia sobie tej gry „na użytek własny” z jakiegoś innego kraju. W pozostałych częściach Europy tytuł będzie bowiem sprzedawany bez większych ograniczeń, z oznaczeniem PEGI 18. Podobnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie został on sklasyfikowany jako M for Mature.

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

więcej