Odwilż z pozytywnymi recenzjami. Pierwszy polski serial HBO Max to mroczny i brudny kryminał
Odwilż zadebiutowała kilka dni temu na HBO Max. Przyglądamy się więc recenzjom pierwszego polskiego serialu oryginalnego, za którego wyprodukowanie odpowiada amerykańska platforma.

- Odwilż zbiera pozytywne recenzje;
- chwalone są klimat, dobre aktorstwo i świetna intryga;
- na krytykę zasłużyły przede wszystkim wątki obyczajowe, które pod względem scenariusza odstają od całości.
Odwilż już jest na HBO Max, co więc za tym idzie: pora sprawdzić opinie na temat tego polskiego serialu. Filmomaniakowa recenzja Karola już jest, lecz nic nam nie szkodzi podejrzeć, co o produkcji sądzą inni.
Kryminał w reżyserii Xawerego Żuławskiego opowiada o losach Katarzyny Zawieji (Katarzyna Wajda), szczecińskiej policjantki, której przydzielone zostało dochodzenie w sprawie zabójstwa młodej kobiety. Ciało odnaleziono na przełomie zimy i wiosny, minęło trochę czasu od śmierci, więc prowadzenie śledztwa jest utrudnione.
Odwilż jest na HBO Max, które kupisz tutaj
Oczywiście, wraz z rozwojem fabuły pojawią się kolejne perturbacje. Obok wspomnianej Wajdy na ekranie zobaczymy Andrzeja Grabowskiego, Bogusława Lindę, Cezarego Łukasiewicza, Juliusza Chrząstowskiego, Piotra Żuławskiego czy Sebastiana Fabijańskiego.
Recenzje Odwilży. Szczecin niczym Sztokholm
Opinie na temat pierwszej polskiej produkcji oryginalnej HBO Max są przeważnie pozytywne – krytycy doceniają nieoczywisty casting i dobre aktorstwo, wylewający się z monitora gęsty klimat oraz świetną intrygę. Nie oznacza to, że Odwilż jest serialem pozbawionym wad, ale ma szansę stać się jednym z najbardziej udanych reprezentantów rodzimej myśli filmowo-telewizyjnej.
Intryga jest kobietą
Od tego warto zacząć. Żuławski postawił na główną bohaterkę, nie zaś na męskiego awatara. I był to strzał w dziesiątkę. Nie da się uciec od porównań choćby z głośnym i znakomitym Mare z Easttown – jednak są to przymiarki garnituru, który dobrze leży na polskiej produkcji.

[…] polski serial kryminalny potrzebuje silnych kobiecych postaci. Nie ozdób, sekretarek siedzących przy kwiatku, sympatycznych przyjaciółek, ale postaci pierwszoplanowych, które będą skupiać naszą uwagę. Nie znaczy, że takich w ogóle nie mamy, ale kryminał to wciąż przede wszystkim męska rzecz.
Trudno nie zgodzić się z powyższymi słowami Małgorzaty Major z recenzji zamieszczonej na portalu Serialowa. Na palcach jednej, może dwóch rąk dałoby się wymienić w historii polskich seriali kryminalnych (oczywiście tych, które godne są zapamiętania) żeńskie charaktery, o których można by powiedzieć wiele ciepłego. Brakuje im częstokroć autentyczności, a i ukazywane są rzadko jako profesjonalistki bądź pełnowartościowe koła zamachowe dla narracji.
Mocnym elementem Odwilży jest – jak podkreślają dziennikarze – także psychologiczne ujęcie w prezentowaniu postaci. Trauma, z którą styka się śledcza grana przez Wajdę, jest rzeczywista. Widać, że w kreowaniu scenariusza oraz przygotowaniu aktorów do ról brali udział specjaliści znający meandry podobnych zagadnień. „Mogłem wraz z główną bohaterką przepracować jej traumę” – pisze Norbert Zaskórski z portalu Na ekranie.
Skandynawski klimat, piękny brzydki Szczecin
Na osobne wspomnienie zasługuje aura, którą stworzyli twórcy serialu. Szczecin, miasto, w którym rozgrywa się akcja produkcji, jest pełnoprawnym aktorem spektaklu. Stolica Pomorza Zachodniego w opinii dziennikarzy jest zarówno przyciągająca, jak i odpychająca. Krajobrazy i sceneria – zdaje się – dobierane były według klucza wzbudzania w odbiorcy stanu jak najgłębszego przygnębienia. Tak w tekście na Movies Room Szczecin opisuje Łukasz Kołakowski:
Jest brudno i mrocznie, bez pięknych pejzaży, ale z nieoczywistymi lokacjami i rozwiązaniami. Choć może to przywieźć na myśl konkurencyjny Klangor i nie brakuje głosów, że trochę tak jest, to nie sposób mi się z tym zgodzić. Ta historia ma dużo własnych punktów charakterystycznych.

Żuławski nigdy nie był zakochany w tym miejscu (jeżeli zaś tak było, to nigdy nie afiszował się z owym uczuciem publicznie). Dobrze jednak, że polskie seriale nie „siedzą” wyłącznie w stolicy, która – podobnie jak Kraków – przejadła mi się już w kinie oraz w telewizji.
Zwłaszcza, jeśli mamy do czynienia z miastem serwowanym w sposób, w jaki podany jest nam Szczecin, przywodzący na myśl szwedzki Sztokholm.
Co za dużo, to obyczajowo
Odwilż ma również własne bolączki. Przede wszystkim można do nich zaliczyć nieco przeciągnięte fragmenty, w których autorzy skupiają się na aspektach obyczajowych prezentowanej historii. Życie prywatne protagonistki jest najciekawsze wówczas, gdy afektuje na jej zdolność do poświęcenia się dochodzeniu – czyli w momentach, w których sceny o nim opowiadające się kończą, a zaczyna prawdziwy wątek, ten kryminalny.

To jednak jedynie łyżka dziegciu w beczce miodu. Z recenzji dowiadujemy się, że produkcja HBO Max ma zdecydowanie więcej momentów mocnych, zaskakujących, niekiedy wbijających w fotel. Że jest wysoce prawdopodobne, iż właśnie narodził się nowy, godny polecenia widzom z Zachodu produkt eksportowy znad Wisły.
Serial:Odwilż(The Thaw)
premiera: 2022dramatkryminał
Nowy sezon Sezonów: 3 Epizodów: 15
Odwilż to wyreżyserowany przez Xawerego Żuławskiego (Wojna polsko-ruska) polski serial kryminalny wyprodukowany dla platformy HBO Max. Jego akcja toczy się w Szczecinie. Na brzeg Odry wyrzucone zostaje ciało młodej kobiety. Rozwiązać zagadkę jej śmierci ma Katarzyna Zawieja, trzydziestokilkuletnia policjantka. Szybko okazuje się, że sprawa ma drugie dno. W produkcji wystąpili między innymi Katarzyna Wajda (Katarzyna Zawieja), Bartłomiej Kotschedoff (Krzysztof Trepa), Piotr Żurawski (Konrad Janas), Juliusz Chrząstowski (Bogdan Pietrzak), Cezary Łukaszewicz (Andrzej Radwan), Sebastian Fabijański (Marcin Kosiński), Bogusław Linda (Michał Strzelecki), Andrzej Grabowski (Jan Zawieja) i Małgorzata Gorol (Anka Janas). Zdjęcia kręcono w Szczecinie.
Komentarze czytelników
sakkra Generał

oglądnął bym drugi sezon 1983 ale raczej nie ma na to szans
Herr Pietrus Legend

Ale tak samo przereklamowany jak Ślepnąc od świateł? ;)
Kupiłem niedawno Maxa, nadrabiam zaległości wieloletnie i Ślepnąc poszło na pierwszy ogień...
I żeby nie było - teoretycznie to serial mnie wciągnął, obejrzałem w trzech częściach po dwa odcinki, niby się wkręciłem i nawet nieźle bawiłem, niby jest tam ciekawy klimat, niby coś tam zostaje w głowie... tylko po wszystkim zdałem sobie sprawę, że cały serial to tak naprawdę Frycz i Chabior...
Nie wiem, może to tak jak z Misiem, nie trzeba myśleć o fabule, tylko docenić poszczególne kreacje, tak jak tam doceniało się poszczególne sceny-skecze... Człowiek jednocześnie wystawiłby 9/10 i 5/10...
zanonimizowany1353630 Konsul
Taka trochę ściema marketingowa z tym "pierwszy polski serial od HBO MAX". Niby prawda, ale co to za różnica czy GO czy Max? Hbo ma super wysoko ustawioną poprzeczkę, więc lepiej powiedzcie, jak się prezentuje ten serial w porównaniu do "Watahy", "Paktu" czy "Ślepnąc..."?
liberateme_81 Pretorianin

Cześć.
Osobiście bardzo lubię skandynawskie kryminały, także zasiadłem do naszego rodzimego z pewnymi nadziejami. Co prawda jestem tylko po dwóch odcinkach, ale jakieś tam pierwsze wrażenia odniosłem.
Po pierwsze, wkurza mnie aktorka grająca główną rolę - praktycznie posiada tylko jeden wyraz twarzy - cały czas jakaś taka markotna, nawet w stosunku do swojego dziecka. Jestem w stanie zrozumieć jej sytuację, żałobę itp. no ale bez przesady. W związku z tym, ciężko jest ją polubić i jej "kibicować", przynajmniej ja takie odnoszę wrażenie.
Druga sprawa, odniosłem wrażenie, że główna bohaterka może z dwa trzy razy użyła zdania złożonego w swoich konwersacjach. W większości przypadków są to tylko jakieś odburknięcia, pojedyncze słowa itp. Mam nadzieję, że się trochę rozkręci w następnych odcinkach.
O scenariuszu na razie nie będę się wypowiadał, bo ciężko coś powiedzieć po dwóch odcinkach.
Jak na razie, jest to jakaś (takie odnoszę wrażenie) biedna podróbka Fińskiego "Karppi" i nie rozumiem czym się tu podniecać. Wyżej wspomniana "Karppi" jest jak na razie zdecydowanie lepiej prowadzonym serialem (też samotna policjantka i matka z codziennymi problemami), ale mam zamiar dać szansę "Odwilży"
Pozdrawiam