Przedsiębiorstwo odpowiedzialne za marki MAXSUN i Soyo dodało wpis do bazy EEC, który sugeruje powstawanie kart graficznych RTX 4050 i RTX 4050 przeznaczonych dla komputerów stacjonarnych. Do tej pory Nvidia zapowiedziała ich mobilne wersje.
Dla wszystkich czekających na tańsze karty graficzne z rodziny Nvidia RTX 40 mamy interesującą wiadomość. Shangke Group, czyli azjatycki producent podzespołów komputerowych odpowiedzialny za marki MAXSUN i Soyo, wprowadził ciekawy wpis do bazy EEC (Euroazjatyckiej Komisji Gospodarczej) dający nadzieję na pojawienie się nowych procesorów graficznych Nvidii przeznaczonych dla komputerów stacjonarnych.
Wśród kilkunastu zarejestrowanych znaków towarowych dla kart graficznych wyróżniają się te o nazwach RTX 4060 i RTX 4050. Wymienione modele zostały już zaprezentowane w trakcie tegorocznych targów CES, ale wyłącznie w wersji przeznaczonej dla laptopów (o której Marcin pisał tutaj). Do tej pory nie pojawiły się oficjalne informacje o jednostkach niebędących rozwiązaniem mobilnym.
Należy jednak podkreślić, że wspomniana wcześniej aktywność Shangke Group nie jest równoznaczna z tym, iż mamy pewność co do rychłego pojawienia się tych modeli na rynku. Nie zdradza też praktycznie żadnych informacji na temat tego, co może szykować dla nas Nvidia. Takie zgłoszenie sugeruje jednak, że RTX 4060 i 4050 są raczej bliżej niż dalej od premiery i niebawem usłyszymy o nich więcej, w tym może poznamy ich specyfikację. O wszystkim będziemy informować na bieżąco.
Ceny kart graficznych Nvidii sprawdzisz tutaj
Może Cię zainteresować:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
12

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.